Nokia stawia pierwsze kroki w budowaniu swojej marki w Stanach Zjednoczonych zatrudniając Spike’a Lee. Nie jest to jednak typowa umowa pomiędzy międzynarodowym koncernem a znanym reżyserem. Film, który powstanie na kanwie tej współpracy, składać się będzie z krótkich fragmentów nagranych telefonem komórkowym, nadesłanych przez uczestników projektu.
Telefony komórkowe staną się przyszłością branży filmowej? – To już się dzieje, niezależnie od tego, czy ludzie chcą to przyznać czy nie. – stwierdza Spike Lee w wywiadzie dla magazynu Advertising Age. – Nie sądzę, że kamery filmowe podążą drogą dinozaurów. Kiedyś nadejdzie taki dzień, że ludzie kręcić będą filmy swoimi mobilnymi urządzeniami, tak jak teraz dzwonią ze swoich telefonów komórkowych. Te, które okażą się dobre, trafią do kin.
Film składać się będzie z trzech aktów, każdy z nich o długości trzy do pięciu minut spojonych muzyką, których treść luźno związana będzie z pojęciem ludzkości. Najlepsze nagrania wybrane zostaną przez Spike’a Lee i umieszczone na stronie nokiaproductions.com, na której internauci głosować będą na swoje ulubione filmiki. – Nigdy nie lekceważę kreatywności, która tkwi w ludziach. Wiem, że mogą się zdarzyć również duże niespodzianki – komentuje reżyser. – Lubię pracować z ludźmi, którzy mają talent, ale nie są w szkole filmowej.
Projekt jest eksperymentem dla Spike’a Lee ale również sposobem promocji swoich produktów dla fińskiego koncernu. Badania przeprowadzone przez Nokię wskazują, że do 2012 r. co czwarty konsument będzie chętniej tworzył, edytował czy dzielił się rozrywkowymi treściami ze swoimi znajomymi, niż otrzymywał je z tradycyjnych mediów taich jak telewizja czy studia filmowe. Jednakże tego typu rozrywka jest jeszcze głównie domeną młodych. – Teraz mam Nokię N95, która ma 8 giga pamięci, aparat, kamerę, Wi-Fi, gry wideo, internet, przesyła zdjęcia, maile i robi pranie – komentuje Lee. – Tak na prawdę mój syn uczy mnie jak korzystać z tych wszystkich rzeczy. On ma dziesięć lat i jest dużo bardziej zaawansowany technicznie niż ja. Jestem prehistorycznej ery winyli (…), a nie z generacji cyfrowej.
Spytany o swoją agencję reklamową Spike DDB i jej ewentualne związki z projektem, reżyser odpowiada – Nie. Istnieje Spike Lee twórca filmów, Spike Lee reżyser reklam oraz Spike DDB agencja reklamowa. Projekt nie ma nic wspólnego z agencją Spike DDB. Lee zauważa jednak, że filmy nagrane telefonem komórkowym są dużą szansą dla marketingowców. – Osoby, które odniosą z tego korzyści, to ludzie którzy myślą szerzej niż inny, wizjonerzy. To jest jeszcze niezbadane terytorium, więc kto wie gdzie te urządzenia i technologia nas zabierze oraz jak ludzkość spożytkuje te nowe możliwości.
