Przykładem może być wiodąca na amerykańskim rynku firma Quokka Sports, nad którą ostatnio zawisła groźba bankructwa.
Quokka Sports był pionierem w dziedzinie sportowych portali w USA. Utworzył i zarządzał internetowymi stronami najbardziej popularnych w tym kraju dyscyplin, m.in. amerykańskiego futbolu, koszykówki. W trakcie letnich igrzysk w Sydney testował w USA i Finlandii bezpośrednie przekazy internetowe głównych konkurencji.
Zachęcona olimpijskimi sukcesami (odnotowano ponad 5,6 mld wejść) firma postanowiła zainwestować kilkaset milionów dolarów w niesprawdzony jeszcze najnowszy system szybkiego przekazu obrazu. W praktyce wyszło na jaw, że zwiera on liczne błędy i jest bezużyteczny.
Na razie Quokka ratuje sytuację finansową redukując zatrudnienie. Od marca pracę w spółce straciło 59% z liczącej 370 osób załogi.