w dziedzinie personalizowanych kampanii.
Od kilku miesięcy w świecie marketingu bardzo modne stało się słowo personalizacja. Wydaje się, że do klasycznej teorii McCarthy’ego, której z „Biblii Kotlera” uczy się każdy student marketingu na dobre dopisano kolejne P. Personalizacja stała się nowym wymiarem określającym, jak bardzo nasz produkt jest dostosowany do indywidualnych potrzeb klienta. Celem marketerów stają się poszczególni konsumenci a ideałem spersonalizowanego marketingu miliony jednoosobowych segmentów.
Masowa personalizacja treści w stylu „Szanowny Panie Janie” na wyciągu bankowym nie jest dziś niczym niezwykłym. Najnowsza technologia daje marketerom jednak kolejne jeszcze skuteczniejsze narzędzie. Nic tak bowiem nie przykuwa naszej uwagi jak obrazy. Dobrze zrozumieli to twórcy tabloidów, którzy od dawna opowiadają wiele historii zdjęciami. To cenna wskazówka dla wszystkich chcących przyciągnąć uwagę czytającego. Oczywiście nic lepiej nie przyciągnie wzroku klienta niż jego własne imię i nazwisko na zdjęciu. Teraz jest to możliwe na masową skalę, w pełni automatycznie, na podstawie bazy danych, bez angażowania grafików do stworzenia setek fotomontaży. Każdy może otrzymać „swoje”, przygotowane tylko dla niego zdjęcie.
Na świecie funkcjonuje kilka firm, które rozwijają technologie personalizacji fotografii. Do liderów należą dwie pochodzące z Niemiec: DirectSmile i AlphaPicture. Ta ostatnia po Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii i Japonii, od niedawna obecna jest także w Polsce, a jej przedstawicieli będzie można spotkać w trakcie październikowej konferencji „Kreacja w druku. Nowe technologie”.
Szczegółowe informacje o Konferencji znajdują się na stronie www.kreacjawdruku.pl. Mediarun.pl jest patronem medialnym konferencji.