Widzowie zobaczą filmy z Estonii, gdzie powstaje ich tylko kilka rocznie. Nie zabraknie też kina islandzkiego. Nie mówiąc już o filmach z Serbii, Hong Kongu, Szwajcarii, Szwecji, Izraela czy Bangladeszu. Ten fakt pozwala zrozumieć, jak bardzo unikatowe są filmy prezentowane na festiwalu. Wiele z nich można zobaczyć w Polsce tylko na WFF.
Filmy zostały wybrane spośród setek zgłoszeń oraz z programów najważniejszych festiwali – w Cannes, Wenecji i Karlowych Warach.
Jury konkursu „Nowe Filmy, Nowi Reżyserzy”, wybierze najlepszego spośród debiutujących twórców. Zwycięzca otrzyma Grand Prix Nescafe. Odbędzie się Konkurs Pełnometrażowych Filmów Dokumentalnych.
Nowością są Konkurs Warszawski oraz Wolny Duch. Jury FIPRESCI przyzna nagrodę dla najlepszego debiutu z Europy Środkowej i Wschodniej. Widzowie WMFF wybiorą najlepszy film festiwalu, który otrzyma Nagrodę Publiczności. Po projekcjach przewidziane są spotkania z twórcami filmowymi.
Podczas 23. WFF Odbędą się też Targi CentEast Market Warsaw. Weźmie w nich udział około dwustu dystrybutorów, producentów, sprzedawców, redaktorów programowych stacji telewizyjnych zainteresowanych filmami z Europy Środkowej i Wschodniej.
Filmem otwierającym festiwal będzie obraz Andrzeja Jakimowskiego „Sztuczki”. Na zakończenie organizatorzy pokażą „Korowód” Jerzego Stuhra. Ciekawym projektem wydaje się „Wino truskawkowe” debiutującego Dariusza Jabłońskiego – w roli głównej Jiri Machacek, znany z „Samotnych”, zwycięzcy XVI WFF.
Pokazy festiwalowe odbędą się w Kinotece, Lunie i Palladium. Festiwal kończy się 21 października. Program dostępny jest na stronie www.wff.pl.