56-letnia dziś aktorka dołączyła w ten sposób do 70-letniego Harrisona Forda. Ten ostatni ma się znów wcielić w rolę Hansa Solo.
Siódma część w reżyserii J.J. Abramsa do kin ma trafić w 2015 roku, a wyprodukuje The Walt Disney Company. W październiku studio to odkupiło od prowadzonej przez George’a Lucasa firmy LucasFilm za ponad 4 miliardy dolarów prawa do kolejnych filmów. Sam twórca poprzednich 6 części ma uczestniczyć w przedsięwzięciu jako konsultant kreatywny.
Fisher wystąpiła w oryginalnej trylogii zrealizowanej w latach 1977-1983: „Nowa nadzieja”, „Imperium kontratakuje” i „Powrót Jedi”. Grana przez nią postać – mocno roznegliżowana i z charakterystycznymi warkoczami – na długo stała się ikoną dla fanów kina fantasy. .
Sama aktorka oficjalnie potwierdziła, że przyjęła ofertę producentów, choć wyraźnie utrzymuje dystans do tego przedsięwzięcia. Określiła je „międzygalaktycznym domem starców”.
W lutym chęć powrotu, po trzech dekadach na plan „Gwiezdnych wojen” potwierdził Harrison Ford, który wcześniej grał zauroczonego księżniczką przemytnika z planety Korelia. Z doniesień amerykańskiej prasy wynika, że 70-latek podpisał już z wytwórnią kontrakt na udział nie tylko w zdjęciach do siódmego epizodu, ale i dwóch kolejnych.
Ekranizacje sprzed ponad 30 lat stanowiły odpowiednio czwartą, piątą i szósta część powieści fantasy. W latach 1999-2005 George Lucas postanowił sfilmować prequel tej trylogii: „Mroczne widmo”, „Atak klonów” i „Zemstę Sithów”. Tu gwiazdami byli m.in. Natalie Portman, Evan McGregor czy Liam Neeson.
Z grona głównych bohaterów w sprawie udziału w siódmym epizodzie nie zdeklarował się jeszcze tylko Mark Hamill, który mocno powątpiewa w szanse realizacji projektu.