Nie zobaczmy więc tam zdjęć, filmów, wywiadów, a nawet loga programu, czy nazwy „Big Brother”. Wszystko jest publikowane w takim stopniu, żeby Wirtualna Polska nie mogła zostać posądzona o łamanie praw autorskich.
Najwyraźniej Wirtualna Polska pozazdrościła stacji TVN ogromnego sukcesu serwisu internetowego Big Brother i postanowiła skorzystać na popularności programu. Serwis Wirtualnej Polski nie me jednak większych szans na odniesienie sukcesu, biorąc pod uwagę że będzie musiał konkurować z bardzo dobrym, oficjalnym serwisem Big Brothera prowadzonym przez portal Onet.pl.