– Sytuacja WP w upadłości nie byłaby najgorsza, gdyby udało się utrzymać, a najlepiej podnieść dotychczasowe przychody. Nie wiemy jednak, jak zachowają się nasi klienci w obliczu ogłoszenia przez sąd decyzji o upadłości – powiedział Rzeczpospolitej syndyk.
– Musimy szukać pożyczki. A może jednak akcjonariusze zdecydują się podnieść kapitał, by dać spółce potrzebne pieniądze? – dodał Wojciech Reguła
9 kwietnia bieżącego roku Sąd Rejonowy w Gdańsku wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości spółki. Powodem takiej decyzji była jej niewypłacalność. Reguła przez kilkanaście dni będzie przyglądał się dokładnie z sytuacją firmy.
– Ta firma opiera się na ludziach. To nie jest fabryka obuwia, która na jakiś czas może zawiesić produkcję – uważa syndyk. – Do chwili sprzedaży chciałbym ją utrzymać w takim stanie, w jakim jest. Pensje za marzec zostały wypłacone. Zbieramy pieniądze na wypłaty w kwietniu.
Wirtualna Polska zostanie sprzedana prawdopodobnie w całości. Mogą jednak wystąpić problemy z wyceną. Analitycy określają upadłość Wirtualnej Polski jako bardzo nietypową.