Mimo to ilość szkodliwych programów wykrytych przez laboratoria Trend Micro wzrosła o 22 procent w stosunku do poprzedniego miesiąca i osiągnęła liczbę 1 817. Wśród nich najwięcej było trojanów, robaków internetowych i backdoorów.
Aż 47 procent wszystkich wykrytych w październiku złośliwych kodów stanowiły trojany. Rosnąca z miesiąca na miesiąc liczba tego typu wirusów potwierdza zaobserwowaną już wcześniej tendencję – główną motywacją hakerów stała się chęć zysku, a nie zdobywanie popularności. W trend ten wpisuje się również rosnąca liczba botów (programów podszywających się po żywego użytkownika).
Programy te mają cechy backdoorów, dzięki czemu umożliwiają zdalne przejęcie kontroli nad komputerami a następnie łączenie ich w tzw. sieci zombie, używane do przeprowadzania ataków typu denial of service. Wykorzystują luki w zabezpieczeniach Windows, co potęguje ryzyko ataków dokonywanych przy ich użyciu. Informacje wykradane z zainfekowanych systemów coraz częściej są sprzedawane, również narzędzia hakerskie stały się przedmiotem handlu. Wszystko to potwierdza niebezpieczną tendencję – włamania internetowe zaczęły służyć korzyściom finansowym, a co za tym idzie, ich skutki mogą okazać się boleśnie odczuwalne dla użytkowników.