zajmującej się bezpieczeństwem w internecie. Kryminaliści kierują swe zainteresowanie w stronę uniwersytetów, klubów komputerowych i for internetowych w celu znalezienia odpowiednich kandydatów do współpracy na tak luktarywnym rynku, jakim jest przestępczość online.
Niektóre gangi sponsorują nawet specjalistyczne kursy komputerowe obiecującym studentom. Ci najlepsi tworzą nastęnie różnego rodzaju wirusy i robaki komputerowe, kradną dane personalne użytkowników, takie jak numery kart kredytowych i piorą pieniądze w tym wielomiliardowym interesie, który jest bardziej dochodowy niż biznes narkotykowy.
Taktyka gangów zbliżona jest do postępowania radzieckich agentów, w czasach zimnej wojny poszukujących ekspertów na różnego rodzaju konferencjach handlowych i uniwersytetach – komentuje McAfee w swoim rocznym raporcie.
Kryminaliści nie posiadają zazwyczaj wystarczającej wiedzy do popełniania poważnych przestępstw internetowych, posiadają za to odpowiednie fundusze, dzięki czemu mogą kupić osoby, które robić to będą za nich – można przeczytać w raporcie.
W Europie Wschodniej wiele osób zgadza się na uczestniczenie w cybergangach z powodu wysokiego bezrobocia i bardzo niskiego wynagrodzenia. – Wielu komputerowych ekspertów dostrzega w internecie perspektywę dochodowej pracy. Przy bardzo wysokim stopniu bezrobocia decydują się oni na użycie swoich umiejętności w celach przestępczych. Wszystko, aby zapewnić swoim rodzinom godny byt – tłumaczy Dave Thomas z FBI.