W tym czasie Ahoj chce sfinalizować rozmowy prowadzone z inwestorami. Portal chce uzyskać od inwestora od 20 do 25 mln zł w zamian za mniejszościowy udział w spółce, drugą możliwością jest sprzedaż 50 do 75 proc. udziałów. Obecnie są prowadzone rozmowy z pięcioma inwestorami.
– Z tej grupy funduszy nikt nie chce być jedynym inwestorem, gdyż jest to zbyt ryzykowne. Chciałbym jednak podkreślić, że Deficom nie wycofał się z dalszych inwestycji – zostały one jedynie wstrzymane – stwierdził Grady.
Do tej pory portal pochłonął ok. 20 mln dol., pieniądze te starczyły raptem na rok działalności.
– Wciąż uważamy, że nasza koncepcja stworzenia portalu oferującego bogatą treść w lekkiej formie jest słuszna – rynek potrzebuje alternatywy dla portali prezentujących jedynie suchą informację. Nasz biznesmodel jest atrakcyjny – według bardzo konserwatywnych wyliczeń w ciągu 12-14 miesięcy uzyskamy dodatni przepływ finansowy. Ale tego okresu nie da się skrócić, a bez pieniędzy niczego się nie zrobi – powiedział Grady.
Współwłaściciel portalu powiedział, że widząc pogarszający się klimat inwestycyjny na rynku, już 2 miesiące temu rozpoczął szersze rozmowy z potencjalnymi inwestorami, których Grady określił jako mediowych i mających związek z Internetem.