jaką dziennikarka przeprowadziła w programie „Gadu Gadu” z prostytuką. Burzyńska nie przerywała jej, gdy ta w wulgarnych słowach opisywała swój zawód. O sprawie poinformował w sobotę Dziennik.
Na pytanie dziennikarki, ilu klientów jest w stanie obsłużyć w ciągu nocy, prostytutka odpowiadała: „k…, ile wlezie”. Burzyńska stwierdziła: „całkiem nieźle”. Gdy dziewczyna oświadczyła, że „nie opyla się być dziwką”, prowadząca program zareagowała śmiechem i zauważyła: „Pewnie, że się nie opyla za 15-20 tys. zł miesięcznie”.
– Ten program odbiegał od standardów, jakie panują w rozgłośni. Dziennikarz musi mieć swój rozum, nie może dopuścić do wypowiadania takich stwierdzeń, a na pewno powinien się do nich dystansować – powiedział Dziennikowi Robert Kozyra, prezes Radia Zet, który sprawuje kontrolę programową nad stacją.
– Nie do końca byłam świadoma, jaki może być odbiór audycji. Poniosły mnie emocje. Dopiero e-maile słuchaczy uświadomiły mi, co się stało – powiedziała Burzyńska.
Katarzyna Burzyńska, prezenterka MTV Polska, w Radiostacji pracowała od sierpnia.