Zastąpił na tym stanowisku Wiesława Dębskiego. Szefem rady programowej Trybuny ma natomiast zostać były premier Leszek Miller.
Jak wyjaśnił PAP Arkadiusz Ostrowski, prezes spółki Ad Novum, która wydaje Trybunę, Dębski musiał odejść z gazety bowiem pod jego kierownictwem za bardzo „rozchodziły się drogi redakcji z drogami Sojuszu Lewicy Demokratycznej”. – To, co reprezentowała czołówka działu politycznego, z komentatorem Krzysztofem Pilawskim za bardzo uderzało w Sojusz, przez co SLD przestało się identyfikować z gazetą. Dlatego zdecydowaliśmy się rozstać także z redaktorem Pilawskim – powiedział Ostrowski.
Zmianę tej sytuacji ma zapewnić nie tylko Barański, ale też rada programowa, którą pokierować ma były premier Leszek Miller. – Złożyłem mu taką propozycję, prawdopodobnie jutro zapadnie decyzja – powiedział Ostrowski. Podkreślił, że rada programowa ma z jednej strony sprawić by Trybuna nie stała się partyjną tubą, z drugiej zaś, by kształt gazety nie zależał jedynie „od widzimisię redaktora naczelnego”.
Sam Barański uważa, że „Trybuna nie jest bez szans”. – Może to być jedyne pismo dla którego lewica nie jest słowem obrzydliwym, po drugie w tej jednorodności polskiej prasy może to być jedyna gazeta wyróżniająca się własnym spojrzeniem na świat – powiedział PAP Barański.