Plany Grupy TP dotyczą niektórych produktów oferowanych dotychczas pod marką TP. Chodzi tu o usługi zapewniające dostęp do internetu (zniknie więc pewnie nazwa Neostrada TP, choć przedstawiciele spółki odżegnują się od komentarzy na ten temat), ofertę telewizyjną, a więc m.in. uruchamiane przez Grupę kanały, w tym planowany kanał Sport Orange, oraz produkty dla klientów biznesowych. Zmiany będą wdrażane przez rok.
Jak zaznacza Ryszard Kamiński z biura prasowego Grupy TP, dziś nie wiadomo jeszcze, które dokładnie produkty z oferowanych obecnie i wdrażanych w przyszłości otrzymają nowe logo. – Podpisanie umowy między TP a Orange, umożliwiające szersze wykorzystywanie marki, to jednocześnie początek procesu analiz, które pokażą, jakie produkty powinny być opatrzone logo Orange – zaznacza.
Dla Grupy TP korzystanie z międzynarodowego pomarańczowego znaczka to konkretny koszt. Zgodnie z umową operator musi płacić za to 1,6 proc. przychodów operacyjnych uzyskiwanych ze sprzedaży produktów opatrzonych logo Orange.
– Takie same warunki korzystania z marki obowiązują dziś – podkreśla Kamiński. – Jednak w tej chwili płacimy wyłącznie za Orange jako markę telefonii komórkowej – dodaje. To oznacza, że koszty korzystania z logo Orange wzrosną. O ile? Na to pytanie trudno dziś jeszcze odpowiedzieć.
Zdaniem Magdy Borowik, analityka telekomunikacyjnego z IDC Polska, w zmianie logotypu nie ma nic dziwnego. – To normalne, obserwowane na całym świecie zjawisko. Duże koncerny ujednolicają markę oferowaną w różnych krajach. To dlatego w 2005 r. marka komórkowa Idea zmieniła się w Orange, a dziś to samo logo dostają inne produkty oferowane przez TP. Nie byłabym zresztą zdziwiona, gdyby nazwa Telekomunikacja Polska w ogóle zniknęła wkrótce z rynku, podobnie jak z pewnością stanie się to z marką France Telecom – przekonuje.
Zdaniem Borowik nakaz zmiany marki przyszedł właśnie z Francji, od inwestora strategicznego TP. – Koszty korzystania z marki rosną, ale jednocześnie całe konsorcjum zyskuje na tym, że negocjuje jako jeden podmiot z producentami i podwykonawcami. Poza tym na całym świecie łatwiej jest sprzedać produkty pod znaną, uniwersalną marką. Także w Polsce klientom nazwa Orange kojarzy się raczej dobrze – tłumaczy.
We Francji marka Orange od dawna nie jest kojarzona wyłącznie z telefonią komórkową. Dwa razy w roku francuski koncern telekomunikacyjny prezentuje nawet podczas specjalnej wystawy opatrzone pomarańczowym kwadratem zaawansowane technologicznie produkty, od rozwiązań dla służby zdrowia, przez produkty dla handlu i trójwymiarową telewizję.
– Na całym świecie Orange kojarzy się z nowoczesnymi produktami, a nie tylko z komórką. Teraz będzie tak też w Polsce – przekonuje Kamiński.
Więcej na http://www.wyborcza.pl