Przepis ustanawiający VAT na licencje wprowadziła do rządowego projektu noweli ustawy o podatku od towarów i usług sejmowa komisja finansów publicznych bez konsultacji z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Chodzi o licencje m.in. na transmisje imprez sportowych i kulturalnych a także emisje filmów.
Zdaniem Brauna taka zmiana spowodowałaby „niezmiernie dalekie konsekwencje negatywne dla działalności mediów”. W jego ocenie część nadawców zmuszona byłaby do poniesienia samodzielnie dodatkowych kosztów – nie mogliby odpisać sobie VAT-u, ponieważ usługi telewizyjne nie są objęte tym podatkiem. „Spowoduje to znaczny wzrost kosztów, a w konsekwencji straty przedsiębiorstw jakimi są telewizje i rozgłośnie radiowe oraz instytucji prowadzących działalność ściśle kulturalną, takich jak teatry i kina itp.” – uważa przewodniczący KRRiT.
Nie wiadomo, którzy nadawcy w praktyce byliby dodatkowymi kosztami. „Wszystko zależy od sposobu finansowania stacji a także struktury organizacyjnej podmiotów” – powiedział PAP Braun. VAT-em objęte są bowiem dochody z reklam, istnieją jednak nadawcy jak Canal+, którzy ich nie nadają.
Poprawka do noweli dotknęłaby na pewno Telewizję Polską. Według wstępnych szacunków wprowadzenie VAT na licencje kosztowałoby TVP 44 mln zł rocznie. „Uwzględnienie tego dodatkowego kosztu nieprzewidzianego w już zatwierdzonych planach ekonomicznych TVP będzie musiało oznaczać znaczne ograniczenie oferty programowej telewizji publicznej” – powiedział rzecznik TVP Janusz Cieliszak.
Cieliszak tłumaczył, że odliczenie podatku naliczonego przy zakupie licencji byłoby w myśl noweli niemożliwe, ponieważ TVP jest finansowana zarówno ze środków abonamentowych jak i dochodów z reklam.
Tymczasem wiceminister finansów Irena Ożóg zapewnia, że rząd jest za wyłączeniem z podatku VAT licencji na programy telewizyjne, czy filmy kinowe i że takie zmiany prawdopodobnie przegłosują senatorowie.