Według organizacji walczącej o prawa człowieka, ciągle powtarzają się w tym kraju przypadki bicia dziennikarzy przez policjantów, aresztowań i zastraszeń. „W Albanii cały czas potrzeba wiele odwagi, aby używać nazwisk lub prowadzić dochodzenia dziennikarskie” – powiedziała Elizabeth Andersen, dyrektor europejskiej części Human Right Watch.
Organizacja swój raport sporządziła na podstawie trzytygodniowych badań, jakie przeprowadziła na terenie Albanii pod koniec 2001 roku. Złożyły się na nie rozmowy z dziennikarzami, wydawcami, prawnikami, ekspertami rządowymi.
Badania wykazały, że tragicznie los dziennikarzy przedstawia się zwłaszcza poza Tiraną. Na porządku dziennym jest tam zastraszanie żurnalistów oraz ich rodzin, bezprawne aresztowania oraz znęcania fizyczne. Dotyczy to nie tylko pracowników opozycyjnych mediów, ale także dziennikarzy niezależnych. Sytuacja była wyjątkowo tragiczna w okresie poprzedzającym ubiegłoroczne wybory.