Spekulacje wielu mediów o rychłych zmianach w serwisach informacyjnych TVP wydają się być przedwczesne. Parę dni temu rzecznik prasowy telewizji publicznej Jarosław Szczepański uciął spekulacje dotyczące ewentualnego rozwiązania kontraktu z Kamilem Durczokiem. Skład nowego zarządu i rady nadzorczej Telewizji Polskiej prawdopodobnie zostanie zmieniony w kwietniu. Rządzący PiS najpierw musi uporać się z wybraniem członków do nowej KRRiT , która w pierwszej kolejności będzie musiała zająć się rutynowymi procedurami koncesyjnymi. Na koncesje satelitarne czekają TVP Rozrywka, TVP Sport i nowy kanał tematyczny kojarzony z Michałem Figurskim – TV Nieruchomości. Obecny brak regulatora rynku medialnego nie pozwala im na rozpoczęcie emisji.
Jednym z głównych zadań nowej KRRiT będzie też cyfrowy proces koncesyjny, który w wyniku prac nad nowelizacją ustawy o rtv – został wstrzymany. Komisja Europejska oczekuje od wszystkich członków Unii szybkiego przeprowadzenia cyfryzacji, czyli przejścia na naziemne nadawanie cyfrowe. Dotychczas polskie władze zapewniały, że ostatnie analogowe nadajniki zostaną wyłączone w 2015 r. Unia Europejska chce, aby nastąpiło to jeszcze w 2012 r. Być może wzorem Hiszpanii doczekamy się przyspieszenia procesu. Wszystko w rękach rządu i odświeżonej KRRiT.
Przed nowym regulatorem rynku medialnego dużo pracy. O tym, czy priorytetem nowej Rady będą zmiany w mediach publicznych, może zdecydować aktualna sytuacja polityczna. Dla PiS-u sprawa nabierze wagi, gdy koniecznością będzie przeprowadzenie wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Tymczasem nie ustaje kwestionowanie niezależności Telewizji Polskiej. Obiektem krytki rzecznika rządu stał się Mikołaj Kunica. W PiS-ie i wśród jego zwolenników nie brakuje opinii, jakoby TVP nierzetelnie realacjonowała przebieg kampanii wyborczej.
W Internecie z kolei nie słabnie krytyka pod adresem czołowych dziennikarzy. Pod ostrzał trafił nie tylko Kamil Durczok, ale i Tomasz Lis. Prowadzący
„Co z tą Polską?” nie ukrywa rozczarowania wobec fiaska planów powstania koalicji PO-PiS. – „Lustereczko, powiedz przecie, że PiS jest najpiękniejszy na świecie”. Lustereczko słyszy i milczy. Przeglądający się w lustereczku jest skonsternowany. Skąd to milczenie? Co robić? Można pójść do kosmetyczki albo miło się uśmiechnąć, by lustereczko powiedziało to, co chce się od niego usłyszeć. Można też lustereczko rozbić i wymienić na nowe. I właśnie to postanowiło zrobić PiS z publicznymi mediami. – pisze Tomasz Lis w komentarzu dla gazet lokalnych Polskapresse. – PiS i Platforma poszybowały w sondażach, a miliony Polaków, ja wśród nich uwierzyły, że następcy postkomunistów nauczą się czegoś na ich błędach – czytamy w komentarzu Lisa.
Postrzeganie obiektywności dziennikarzy idzie w parze z aktualną koniunkturą polityczną. W naszej ankiecie na razie prowadzi Bogdan Rymanowski, były dziennikarz TVP z czasów prezesa Walendziaka. Niedaleko za prezenterem „Faktów” twórca ich sukcesu – Tomasz Lis. Nieco gorzej wypadają Monika Olejnik i Jan Pospieszalski.
