TVN złożyła apelację do kwietniowego wyroku sądu pracy, który przyznał Tomaszowi Lisowi 240 tys. złotych odszkodowania i uznał wypowiedzenie umowy o pracę za wadliwe. Aspektem, którym kierował się Sąd Okręgowy w Warszawie był brak przedstawiania odpowiednich dowodów przez poszczególne strony sporu. W kwietniu sąd I instancji poinformował, że nie analizował merytorycznych powodów wypowiedzenia a jedynie pozostał na przekonaniu, że prezes nie był upoważniony jednoosobowo do wypowiedzenia umowy.
Tomasz Lis został zwolniony z pracy w TVN w lutym. Według zarządu stacji swoimi działaniami doprowadził do kryzysu zaufania w relacjach z kierownictwem. Powodem ku temu miałby być sondaż prezydencki Newsweeka w którym Tomasz Lis zdobył drugie miejsce a nie zdecydował się od razu na łamach Newsweeka wykluczyć możliwości kandydowania. Wielokrotnie zapowiadał jednak, że nadal chce być dziennikarzem.
