– Rozwój irackiej prasy – powstanie kilkuset gazet i czasopism w całym kraju – jest często podawany przez administrację George’a Busha jako przykład postępów demokracji w tym kraju. Stwierdzenie o tym znalazło się nawet w ogłoszonej w środę przez Biały Dom „Strategii zwycięstwa w Iraku”. Od czasów inwazji na Irak Departament Stanu oraz prywatne amerykańskie fundacje wydają miliony dolarów na promowanie idei wolności słowa i wolnej prasy w Iraku i na całym Bliskim Wschodzie. Organizują szkolenia i konferencje dla arabskich dziennikarzy. Podobnie szkolono dziennikarzy z Europy Wschodniej po upadku komunizmu. – donosi „GW”
– Tymczasem, jak ujawnił jednak „Los Angeles Times” – w tym samym czasie Pentagon, nie przebierając w środkach, by wygrać wojnę „o arabskie serca i umysły”, korumpuje irackie media, gwałcąc wszelkie zasady nauczane na kursach dziennikarskich. Z pomocą prywatnej firmy Lincoln Group, złożonej m.in. z byłych wojskowych oraz grupy Irakijczyków, wydział „operacji informacyjnych” Departamentu Obrony umieszcza przychylne wojskom USA, nowemu rządowi i demokratycznym przemianom artykuły w co najmniej kilkunastu najważniejszych irackich gazetach. – pisze „Gazeta Wyborcza”