– zapewnia w oświadczeniu Tadeusz Fredro – Boniecki, rzecznik Polskiego Radia.
Jest to odpowiedź Polskiego Radia na stanowisko Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Instytucja w piątkowym oświadczeniu napisała m.in., że „w trakcie przeprowadzania zwolnień grupowych w Polskim Radiu jego kierownictwo poniża pracowników, narusza ich godność osobistą, wytwarza atmosferę zastraszenia i zaszczucia. Często nie są ukrywane polityczne kryteria przeprowadzanej czystki”.
– Stowarzyszenie stojące na straży wolności słowa sformułowało swój osąd na tak jednostronnej publikacji opartej na „korytarzowej plotce” – dziwi się rzecznik PR w oświadczeniu nadawcy.
Rzecznik przypomina kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy, która została przeprowadzona po publikacji tekstów poświęconych sposobie traktowania pracowników Polskiego Radia.
Inspektor pracy, kontrolując Polskie Radio, zwrócił się do losowo wybranych pracowników w wieku powyżej 55 lat o złożenie oświadczenia w celu określenia, czyli w PR występują przejawy stosowania mobbingu, czy pracownicy są równo traktowani w zatrudnieniu.
– Pracownicy oświadczyli, że w Polskim Radiu mobbing nie jest stosowany wobec nich przez innych pracowników, jak też przez zarząd spółki – czytamy w protokole pokontrolnym.