Dziennikarze będą pisać w sieci

Po masowych zwolnieniach pracowników banków przyszła kolej na dziennikarzy. Agencja informacyjna Associated Press zwolni 400 pracowników. Time Inc. – wydawca takich magazynów, jak Time czy Fortune – zwolni 600 pracowników. Koncern Gannett wydający m.in. USA Today zwolni ok. 3 tys. osób. New York Times zamyka magazyn sportowy Play i również zwalnia. Praktycznie nie ma tygodnia, w którym duży amerykański wydawca nie ogłaszałby, że pozbywa się właśnie części swego zespołu dziennikarskiego. Podobnie jest w Wielkiej Brytanii, gdzie tylko Independent oraz Independent on Sunday zwolniły niedawno 90 osób.

Jednak sektorowi finansowemu pomogły rządy, które przeznaczyły na wykup toksycznych aktywów lub nacjonalizację banków biliony dolarów. A kto może pomóc dziennikarzom? Jak poinformował dziennik New York Times, Henrym Paulsonem albo Gordonem Brownem branży medialnej postanowiła zostać amerykańska spółka Six Apart – właściciel m.in. sieci blogów TypePad oraz Vox. Anil Dash, wiceprezes spółki, zamieścił w swoim blogu następujący tekst: „Witam niedawno zwolnionych oraz tych, którzy obawiają się zwolnień! Nazywamy się Six Apart i chcemy wam pomóc”. I ogłosiła „Journalist Bailout Program”, czyli program ratunkowy dla 20-30 dziennikarzy. Skorzystać z niego może 20-30 osób. Dostaną one za darmo profesjonalne konto w serwisie blogowym TypePad (normalnie kosztuje 150 dolarów rocznie), wsparcie techniczne oraz część zysków ze sprzedaży reklam. Ponadto firma będzie promowała blogi dziennikarzy we własnym serwisie Blogs.com.

W ciągu niespełna dwóch tygodni na ofertę odpowiedziało 300 osób. Jedną z nich jest Johanna Neuman, wieloletnia dziennikarka Los Angeles Times, która niedawno straciła pracę. Powiedziała ona New York Times, że propozycja prowadzenia blogu jest dla niej szansą, by nadal pisać o polityce i testować swoje pomysły na książki. – Mogłabym zamieszczać tam całe rozdziały i czekać na zgłoszenia wydawców – mówi Neuman.

Co ciekawe, Six Apart ogłosiła ofertę dla zwolnionych reporterów wkrótce po tym, gdy sama zredukowała zatrudnienie.