Ostatnie posunięcia RTL7 koncentrowały się głównie na likwidacji z oferty kanału polskich produkcji. Od zeszłego roku zniknęły m.in. programy „Zoom”, „Piękny i bestia”, „Siedem na siedem” oraz – ciesząca się sporą oglądalnością – lokalna wersja ukrytej kamery.
Powodem usunięcia „Wieczoru z reklamą” z ramówki była niszowa tematyka, nie trafiająca do szerokiego grona odbiorców. Zdaniem przedstawicieli stacji, w ostatnim okresie oglądalność magazynu sięgała 2,3 proc. Dziwi to o tyle, że dla całego RTL7 nie jest to wynik zły – średnia oglądalność dla całego kanału balansuje wokół 3 proc.
Jeszcze rok temu szefowie polskiego RTL mieli nadzieję na podwojenie oglądalności. Miały się do tego przyczynić inwestycje w produkcje lokalne na potrzeby kanału. Tak powstało kilka własnych programów, z których tylko część odniosła sukces.
Niestety usuwając kiepskie pozycje, rozpoczęto także proces usuwania tych lepszych, nie znajdując dla nich żadnego zastępstwa. Najczęściej w miejsce zlikwidowanych programów wstawiano filmy i seriale. Nadawca nie zainwestował także w tworzenie kolejnych, mających wejść na antenę jeszcze w zeszłym roku, produkcji.
Oglądalność spada, a szanse wybicia się coraz bardziej maleją. Przed RTL7 w rankingach wyszła już TV4. Kolejnym graczem – na razie słabym, ze względu na mały zasięg techniczny – jest TV Puls, która w przyszłości także może odbić swoje piętno na udziale rynkowym należącej do Universal Studios i CLT stacji. W ostatnim tygodniu kwietnia średni udział RTL7 w rynku wynosił 2,7 proc. SHR, w porównaniu do 3,4 proc. SHR TV4 i 2,2 proc. SHR lokalnych stacji telewizji publicznej.