Mediarun.com

Politycy ignorują internet

Politycy ignorują internet eMarketer 12106748045

Trwająca właśnie kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych jest rekordowa pod względem wydatków na reklamę. Analitycy eMarketer przewidują, że osiągną one w tym roku aż 50 mln dolarów. Nadal jednak politycy stawiają głównie na telewizję, zarówno Demokraci jak i Republikanie zostawią w różnych stacjach około 800 mln dolarów. Największym przegranym w tym wyścigu jest internet – tylko 1 do 2 proc. politycznych budżetów przeznaczonych zostanie na reklamę w sieci.

– Wielu wyborców sprawdza kandydata w internecie, a 42 proc. amerykańskich dorosłych przyznaje, że informacje z obszaru polityki pozyskuje właśnie z sieci – stwierdza Lisa Phillips, starszy analityk i autorka raportu „Politics ‘08 Online: Push Meets Pull”. – W trakcie całego roku na reklamę on-line przypadnie jedynie 2 proc. wszystkich wydatków. Odsetek ten wypada blado przy 50 do 80 proc. budżetów wydanych na reklamę w stacjach telewizyjnych.



Reklama

Internet zachęca wyborców do rozmowy oraz interakcji z kandydatami w sposób, jaki prawie nie istniał podczas poprzednich wyborów, które odbyły się nie całe cztery lata temu. Yahoo szacuje, że w sieci przebywa 87 mln wyborców, przy czym 51 proc. z nich, tzw. Citizen 2.0 chętnie szukają, dyskutują i dzielą się informacjami i swoimi politycznymi przekonaniami.

Exit mobile version