w ogóle – wynika z badania Audyt Bankowości Detalicznej 2005, przeprowadzonego przez Pentor Research International.
Według 10% badanych „Oszczędzanie nie ma sensu”. Z tego samego badania wynika, że 43% Polaków uważa, iż należy oszczędzać tylko wtedy, gdy nie wiąże się z żadnymi wyrzeczeniami, a 47% że oszczędzać trzeba zawsze, niezależnie od wysokości zarobków.
Zasoby finansowe ponad 13 mln polskich gospodarstw domowych są 17-krotnie niższe od oszczędności gospodarstw w Hiszpanii (kraju o podobnej liczbie ludności).
Polacy zapytani, jak długo ich rodzina przeżyłaby w sytuacji całkowitej utraty dochodów, odpowiadają, że trudno powiedzieć (24%), ale też że nie posiadają żadnych oszczędności (25%), przeżyliby spokojnie najbliższy tydzień (6%) lub miesiąc (16%). Na rok życia bez pracy mogłoby sobie pozwolić 3% respondentów Pentora i tyle samo przetrwałoby spokojnie ponad rok.
Na pytanie „W czym ulokowałbyś oszczędności życia?”, 95% respondentów odpowiada „W banku”, a tylko 5% że nigdzie lub w instytucji innej niż bank. Najmniejsze zaufanie mamy do TFI, pewnie dlatego, że wiemy o nich najmniej.
Spośród produktów bankowych najchętniej korzystamy z terminowych lokat złotowych, terminowych lokat dewizowych oraz z lokat na książeczkach oszczędnościowych.
Od 2000 roku odsetek oszczędzających Polaków systematycznie maleje. Rośnie za to średnia wysokość depozytów bankowych: z 7,1 tys. zł w 2004 roku do 8,4 tys. zł w 2005 roku. Najwyższa średnia depozytu występuje w regionach północnym i stołecznym kraju.
