Mediarun.com

Marketerzy nadal nie wiedzą, do czego służy Internet

Marketerzy nadal nie wiedzą, do czego służy Internet i 1424 big

Również Jerry Shesherewsky, dyrektor generalny Yahoo, niepochlebnie wyrażał się o obecnych praktykach e-marketingowych.


Zdaniem Setha Godina, autora słynnej książki „Permission Marketing”, bardzo niewiele firm angażuje się w prawdziwy marketing przyzwolenia, przyjazny dla konsumenta i budujący zaufanie. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że to właśnie „marketing przeszkadzania” (interruption marketing) był podstawą sukcesu większości firm w Internecie, a firmy stały się znane, nękając internautów licznymi ofertami.


Jerry Shereshewsky stwierdził, że określenie „marketing internetowy” stało się już oksymoronem, ponieważ budowanie relacji poprzez kanał elektroniczny jest oczywistym składnikiem marketingu. Jednak firmy zamiast korzystać z Internetu jako narzędzia budowania relacji traktują Sieć jak okazję do schematycznego wysyłania listów reklamowych. Seth Godin bardzo negatywnie wypowiedział się o firmach udostępniających listy mailingowe. „99 procent wszystkich list opt-in są fałszywymi nic nie wartymi śmieciami.


Jeśli ktoś chce wypożyczyć ci listę mailingową, oznacza to, że prawdopodobnie nie jest tego warta” stwierdził Godin i podkreślił, że najlepszymi klientami będą ci konsumenci, którzy jeszcze nie wyrazili zgody, że chcą otrzymywać elektroniczne listy reklamowe lecz ich oczekują. „Potrzeba takiej listy, gdzie jeśli nie będzie mailingów, to ludzie będą narzekać”, dodał Godin. Bardzo szybka ewolucja pojęcia spammingu spowodowała, że obecnie wyłącznie konsumenci decydują co jest spamem a co wartościową ofertą.


„Jeśli osoba, która otrzymała od ciebie list myśli, że ją spamujesz, to znaczy że ją spamujesz”, powiedział Seth Godin, dając do zrozumienia, że wszelkie odgórne regulacje branżowe dotyczące e-mailingu są niepotrzebne. Jerry Shereshewsky upatruje źródeł obecnych kłopotów marketerów w podstawach e-commerce. „Popadliśmy w kłopoty bardzo wcześnie, ponieważ ludzie, którzy stworzyli komercyjny Internet, tak naprawdę wcale nie chcieli, aby był on komercyjny. Komputery sprawiły, że wielu mądrych ludzi czuje się teraz głupio”, powiedział Jerry Shereshewsky, nawiązując do problemów, jakie mają bardziej tradycyjni marketerzy ze zrozumieniem charakteru konsumentów internetowych. 

Exit mobile version