Kampania została nagrodzona za najlepsze wykorzystanie różnych mediów (best use of mixed media). Akcja, nieodpłatnie przygotowana na zlecenie Amnesty International, podzielona została na dwie części: działania w mediach i ogólnopolską kampanię plakatową. Głównym motywem graficznym akcji były zdjęcia osób zaangażowanych w działalność opozycyjną z ustami zaklejonymi taśmą. Pod wizerunkiem postaci umieszczony było hasło: „Tak wygląda wolność słowa na Białorusi”. Na plakatach znaleźli się: Andżelika Borys, Andrzej Pisalnik, Andrzej Poczobut, Mikoła Markiewicz i Aleksander Wasiliew.
– Była to przełomowa kampania w skali światowej m.in. dlatego, że udało nam się ocenzurować pierwsze strony dwóch najbardziej opiniotwórczych dzienników w Polsce – podkreślił Marek Żołędziowski, CEO agencji Saatchi & Saatchi.
Gazeta Wyborcza i Rzeczpospolita ukazały się się w specjalnej szacie graficznej imitującej interwencję cenzury – na pierwszych stronach widniały zaczernione części tekstu artykułów. W radiu RMF FM można było usłyszeć niekompletne i ocenzurowane wiadomości, które jedynie w tej niepełnej formie mogłyby się pojawić w mediach, funkcjonujących w ustroju niedemokratycznym. „Ocenzurowano” również portale Onet.pl i Gazeta.pl.
Marek Kurkowski, prezes zarządu Best Marketing Promotion Agency, przedstawiciela organizatorów festiwalu reklamy w Cannes w Polsce, zwraca uwagę na fakt, że zauważona kampania o charketrze społeczno-politycznym a nie produktowo-launchingowym. – Jej uniwersalny wydźwięk, choć odnosiła się do konkretnego kraju, problematyka wolności słowa czy raczej braku takowej dotyka wiele krajów na świecie, także tych reprezentowanych na festiwalu w Cannes, był powodem dla kórego została zauważona i wyróżniona Lwem – powiedział.