Wyliczenie przygotowała dla nas firma Pentagon Research. Brała pod uwagę rozpoznawalność zawodnika, jego charakter, to, jak często pojawia się w mediach i popularność dyscypliny, w której występuje. Bezapelacyjnym zwycięzcą okazał się Robert Kubica. Zdaniem autorów raportu, nasz jedynak w Formule 1 jest idealnym kandydatem do promowania marek motoryzacyjnych i paliwowych. Ale Kubicę trudno byłoby namówić do podpisania kontraktu. – Nie pozwalają mu na to inne umowy. Kierowcy F1 mają zobowiązania sponsorskie wobec firm wspierających zespoły, w których startują – mówi Grzegorz Kita, szef firmy Sport Managment Polska. Jego zdaniem potencjał Kubicy pozwoliłby mu na zarobienie za udział w reklamie mniej niż milion. – 800 tys. zł to realna kwota – ocenia.
Więcej na http://www.metro.gazeta.pl