Właśnie ją otrzymał – kary nie będzie.
– Informację o wynikach monitoringu przeprowadzonego w kwietniu, tuż po mojej skardze na bezczynność KRRiT, dostałem z półrocznym opóźnieniem – komentuje Maszkowski. Jak czytamy w piśmie Stanisława Celmera, dyrektora departamentu reklamy, „analiza nagrań nie wykazała na antenie Radia Maryja przekazów będących reklamą”.
O co chodzi? Rozgłośnia ojca Rydzyka ma status nadawcy społecznego, dzięki czemu nie płaci za koncesję. Czyli oszczędza 7 mln zł rocznie. Nie ma za to prawa emitować reklam. Tymczasem Radio Maryja stale reklamuje, m.in.: „Nasz Dziennik” (wydaje go Spes Sp. z o.o.), Telewizję Trwam (należy do fundacji Lux Veritatis o. Rydzyka i o. Jana Króla), Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej (prywatną i płatną uczelnię o. Rydzyka), także tygodnik „Niedziela” oraz odbiorniki satelitarne sprzedawane przez Lux Veritatis.
Maszkowski chce, by Rada zakazała nadawania reklam przez Radio Maryja, nałożyła na rozgłośnię karę pieniężną, a nawet wycofała koncesję.
Sęk w tym, że KRRiT problemu nie widzi i Rydzyka ukarać nie zamierza. – Według mnie reklam było wtedy [9-11 kwietnia] dużo, mimo że do monitoringu został wybrany dość krótki okres – mówi Maszkowski. – Najczęściej, bo 27 razy, pojawiała się reklama „Naszego Dziennika”. Siedem razy pojawiła się reklama poprzedzana nagraniem głosu papieża Jana Pawła II, w treści której o. Rydzyk zachęca do szukania klientów dla szkoły należącej do jego fundacji Lux Veritatis. Cztery razy słuchacze Radia Maryja byli zachęcani do oglądania programu Telewizji Trwam – wylicza.
To nie pierwsza skarga Maszkowskiego na toruńską rozgłośnię. W zeszłym roku w reakcji na jedną z nich ówczesna przewodnicząca Rady Elżbieta Kruk zwróciła się do Radia Maryja, aby dostosowało działalność do obowiązującej koncesji. Rozgłośnia ojca Rydzyka zobowiązała się ponoć zastosować do tych wskazań. Rada nie nałożyła jednak na radio żadnej kary. Mało tego: w ogłoszonym w grudniu 2007 r. monitoringu KRRiT podkreślono, że Radio Maryja jest jedyną rozgłośnią ogólnopolską, która nie łamie zapisów koncesyjnych.
A reklamy u Rydzyka jak były, tak są. Maszkowski złożył właśnie kolejną skargę do Krajowej Rady. Tym razem chodzi nie tylko o reklamy: – Złożyłem skargę na audycje sponsorowane, ogłoszenia o zbiórkach publicznych przeprowadzanych bez zezwolenia oraz przekazy zawierające treści dyskryminujące ze względu na narodowość – tłumaczy.
Więcej na http://www.gazeta.pl/