Koncern rozważa uruchomienie w połowie przyszłego roku kolejnego kanału tematycznego, który będzie skierowany tylko do mieszkańców Warszawy.
Ostateczna decyzja w sprawie stworzenia stacji ma zapaść jesienią br.
KOMENTARZE
Małgorzata Wegierek, deputy managing director, Mediaedge:cia
Z punktu widzenia odbiorcy to ciekawy pomysł. Lokalna telewizja o wysokiej zapewne jakości, jeśli chodzi o sposób „podania informacji”.
Z punktu widzenia reklamodawców lokalnych to możliwość zareklamowania się w telewizji (dla niektórych z nich jedyna okazja) – wiec pewno będzie zainteresowanie (kwestia cen, czy bardzo będą dostępne dla przeciętnego, lokalnego reklamodawcy). Obawiam się tylko o poziom reklam lokalnych (zwłaszcza w zestawieniu z poziomem contentu informacyjnego, oprawa graficzna itd.).
Wygląda na to, że TVN chce zagospodarować absolutnie wszystkie możliwe nisze.
Piotr Piętka, wiceprezes ds. handlowych, Starcom
Wszystkie informacje o wprowadzaniu nowych kanałów TV czy też ich akwizycjach potwierdzają trend, iż główne, komercyjne stacje telewizyjne mają się świetnie i posiadają ogromne środki na inwestycje.
Próbują też wyszukiwać wszelkich możliwych nisz mogących generować dodatkowe przychody dla całej grupy – wspomnijmy choćby Mango TV (zakup przez TVN), czy też TV Biznes i Superstację (zakup przez Polsat).
Szanse na sukces dla kanału mającego zasięg lokalny są duże przy zachowaniu kilku warunków: powinna to być duża aglomeracja (a Warszawa jest największa i najbogatsza), kanał powinien być tubą lokalnych potrzeb – ale konieczne jest przedstawienie lokalnych problemów w sposób nowoczesny i atrakcyjny dla wymagającego widza wielkomiejskiego oraz wreszcie powinien być atrakcyjny dla przyszłych reklamodawców (a więc posiadać wielu i to jeszcze atrakcyjnych widzów).
A więc przede wszystkim – oprócz samej oferty programowej – należy zadbać o dostateczną dystrybucję kanału w sieciach kablowych oraz na platformach cyfrowych – a to może nie być takie łatwe.
Jeśli jednak wszystko przebiegałoby sprawnie, można by liczyć na zainteresowanie nie tylko lokalnych reklamodawców, ale również Klientów oferujących produkty o zasięgu ogólnopolskim, którzy właśnie w Warszawie chcieliby wzmocnić swoja komunikację – widząc tu znaczną cześć swojego biznesu.
Maria Górska, TV buying director, Universal McCann
Jeśli „Grupa TVN rozważa uruchomienie lokalnego kanału informacyjnego przeznaczonego dla mieszkańców Warszawy”, to znając działania grupy TVN z pewnością poprzedziła (lub poprzedzi) taką decyzję wnikliwą analizą opłacalności uruchomienia takiego kanału.
Warszawa liczy sobie obecnie ponad 1,5 mln mieszkańców i wiele się tu dzieje jeśli idzie o życie polityczne, kulturalne i społeczne. To jak liczne byłoby audytorium takiego kanału zależy oczywiście od tego, co i w jakiej formie byłoby przedstawione. Jeśli chodzi o reklamodawców, to podobnie jak obecnie w pasmach stacji lokalnych TVP3, reklamowałyby się przede wszystkim firmy działające na terenie miasta i okolic, a jest ich sporo. Ilość reklamodawców i ich budżety reklamowe byłyby zapewne związane przede wszystkim z „policzalną” wielkością widowni i strukturą takiego kanału.
Andrzej Descours, account, Optimum Media OMD
Wydaje się, ze potencjalnymi klientami kanału skierowanego wyłącznie do mieszkańców Warszawy będą podmioty lokalne, reklamujące się na co dzień w mediach umożliwiających selekcją demograficzną, głównie prasie i out of home. O tym, na ile nowy kanał będzie atrakcyjną cenowo alternatywą zadecyduje głównie polityka sprzedaży, realny zasięg (w kontekście zasięgu ciekawym aspektem jest też kwestia dystrybucji nowej stacji), który uda mu się zbudować i w konsekwencji koszt dotarcia do grupy Warszawiaków.
Problemem dla lokalnych przedsiębiorstw mogą być wysokie koszty reklamy telewizyjnej, jeśli oczywiście nadawca zdecyduje się na sprzedaż regularnych spotów. Być może program będzie nastawiony na emisje prostszych, bardziej statycznych form, wówczas tańszych w produkcji.
Trudno spodziewać się, aby nowa stacja ITI miała być propozycją kierowaną do typowych klientów telewizyjnych – tutaj z pewnością będzie istotnie droższa w dotarciu do ich grup celowych. Mało prawdopodobne jest też, aby reklamodawcy decydowali się na dodatkowe dosycanie szerokiej komunikacji telewizyjnej w Warszawie właśnie, po pierwsze dlatego, że Warszawiacy konsumują TV w sposób zbliżony do mieszkańców innych polskich miast i można dotrzeć do nich dużo taniej np. za pośrednictwem stacji kablowych, po drugie dlatego, że telewizja nie jest naturalnym kanałem przekazu informacji lokalnych (jak np. prasa).