Mediarun.com

Euro 2008 za drogie dla TVP i TVN

Euro 2008 za drogie dla TVP i TVN POLSAT 1210265404

z 31 meczów aż pół miliona euro – dowiedział się Dziennik. Telewizja publiczna odpowiada: To za drogo. I goli nie pokaże.

Ta kwota jest nie do przyjęcia też dla TVN. Ludzie w stacji Piotra Waltera mówią gazecie, że nawet nie podchodzili do negocjacji z Polsatem.

Zapraszamy Ciebie na konferencję

BEAUTY HEALTH
AI & DIGITAL TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

22 MAJA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

„Szkoda, że państwo tego nie widzieli…” – tylko tyle będą mogli powiedzieć komentatorzy serwisów sportowych telewizji publicznej. Nawet jeśli gole będą strzelać Polacy, to nie pokażą ich ani „Wiadomości”, ani „Panorama”, ani serwisy sportowe telewizji publicznej.

Wszystko dlatego, że TVP od początku negocjacji z Polsatem nie potrafiła wytargować swoich warunków, a Polsat z kolei nie jest skłonny zaproponować realistycznej ceny. Rozmowy po raz kolejny utknęły w martwym punkcie kilka dni temu. Jeszcze w ostatni piątek na Woronicza odbyła się burzliwa dyskusja na ten temat. – Albo pokażemy bramki przepłacając, albo narazimy się na grad oskarżeń, że znów zawaliliśmy sprawę Euro – mówi Dziennikowi jeden z menedżerów TVP.

Piotr Farfał, członek zarządu telewizji publicznej, który negocjował ze stacją Solorza, dodaje: – Polsat stosuje zasadę, że jak nie kijem go, to pałką. Próbuje minimalizować straty finansowe, które poniesie, samodzielnie obsługując mistrzostwa, i proponuje horrendalne ceny za skróty.

Jak nieoficjalnie dowiedział się Dziennik, obniżki ze strony Polsatu jednak nie będzie. – Przedstawiliśmy rozsądne warunki, a cena jest rynkowa – mówi twardo Piotr Pykel, wiceszef sportu w Polsacie. I dodaje, że z każdym dniem maleją szanse na pozytywne zakończenie rozmów.

Exit mobile version