Dziennikarze programu Na żywo przygotowywali program o konflikcie mieszkańców i senatora. Stokłosa chciał zbudować drugi zakład do utylizacji odpadów.
– Lekceważenie i obraźliwy stosunek senatora Stokłosy do niezależnych mediów w połączeniu z uległością wobec niego lokalnej policji, służb weterynaryjnych, a także lokalnych mediów świadczą, że w Pilskiem powstało latyfundium” – napisał w oświadczeniu dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Andrzej Krajewski.
– Zarząd TVP S.A. wnikliwie analizuje szczegóły incydentu, jaki miał miejsce w dniu 5 maja br., w zakładzie utylizacyjnym w Śmiłowie w powiecie pilskim, gdzie ekipa Telewizji Polskiej zbierała materiały do programu. Po ustaleniu faktów i szczegółowym wyjaśnieniu okoliczności zajścia, Zarząd TVP S.A. nie wyklucza podjęcia kroków prawnych w tej sprawie. – czytamy w oświadczeniu wydanym przez TVP.