Mediarun.com

Nowy szef Centrum Monitoringu Wolności Prasy

Informację tę potwierdziła Krystyna Mokrosińska, p.o. przewodnicząca Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Zastrzegła jednocześnie, że nie jest to decyzja ostateczna. We wtorek Mokrosińska ma jeszcze rozmawiać z Chojecką, byłą redaktor naczelną Centrum Prasowego PAI.

Odwołanemu w czwartek jednogłośnie Goszczyńskiemu zarząd SDP zarzuca nadużycia finansowe. On sam uważa, że to konflikt na tle ideologicznym.

Zapraszamy Ciebie na konferencję

BEAUTY HEALTH
AI & DIGITAL TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

22 MAJA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

Przeprowadzony w Stowarzyszeniu audyt wykazał, że Rada Programowa Centrum założyła fundację, na konto której Goszczyński przelał 136 tys. zł ze środków SDP. Szef CMWP nie poinformował władz Stowarzyszenia ani o tej operacji ani nawet o istnieniu fundacji.

Tymczasem – jak twierdzi Mokrosińska – powołane 5 lat temu Centrum jest jedynie agendą SDP i jego szef nie ma prawa podejmować żadnych decyzji finansowych. Podobnego zdania jest honorowy prezes Stowarzyszenia Stefan Bratkowski.

Zdaniem Mokrosińskiej, wyniki audytu, jak i kontroli komisji rewizyjnej SDP wskazują, że duża część ze środków Centrum "została wyprowadzona na zewnątrz".

– Włos mi się na głowie jeży, jak oglądam te wyniki – mówi Mokrosińska. I wskazuje, że były dyrektor CMWP bezprawnie podpisywał np. umowy o dzieło, przy czym "śladu tego dzieła nie widać".

Szefowa SPD deklaruje, że nie chce, aby sprawa trafiła do sądu. Podkreśla jednak: – warunkiem sine qua non jest, aby to, co z Centrum zostało zabrane, było zwrócone.

– Działalność Centrum jest oparta na jak najbardziej szlachetnej idei, ale okazuje się, ze nawet na tym można zarobić – uważa Mokrosińska.

Tymczasem Andrzej Goszczyński twierdzi, że miał upoważnienia zarządu SDP do podpisywania wszystkich dokumentów finansowych a fundację ma prawo założyć każdy.

– Przez 5 lat prowadziłem Centrum bez żadnego zainteresowania SDP. Problemem jest to, że oni nie sprawowali nadzoru, do którego byli zobowiązani. O nic nie pytali. Gdyby było inaczej, dawno temu można było stwierdzić czy coś jest nie tak i wszystko wyjaśnić – uważa.

Goszczyński deklaruje jednocześnie, ze żadna złotówka przekazana na rzecz fundacji nie zginęła. – Mam dokumenty, które dowodzą, że wszystkie pieniądze zostały wydane zgodnie z ich przeznaczeniem – powiedział PAP.

Według Goszczyńskiego, istota konfliktu między Centrum a Stowarzyszeniem jest natury ideologicznej.

– SDP prowadzi działalność polityczną tylko na rzecz określonych, wybranych tytułów. Tymczasem my uważamy, że należy pomagać wszystkim – mówi. I dodaje:- Byłem chwalony, kiedy wspierałem Tomasza Wołka w procesie z Aleksandrem Kwaśniewskim, a ganiony, kiedy sprzeciwiałem się pozbawieniu kolportażu tygodnika "Zły" lub mówiłem, że wojewoda nie ma prawa nawoływać do zrywania plakatów "Playboya".

W poniedziałek na prośbę Rady Programowej CMWP w Centrum rozpoczęła się kontrola "Audytora", tej samej firmy, która wcześniej audytowała całe Stowarzyszenie, na zlecenie jego władz. Prof. Andrzej Rzepliński, jeden z członków Rady Programowej CMWP i założycieli fundacji nie chciał w poniedziałek komentować zarzutów stawianych Goszczyńskiemu przez SDP. Swoją opinię ma przedstawić po ogłoszeniu wyników kontroli, co nastąpi za ok. dwa tygodnie.

Wcześniej Rada Programowa zawiesiła Goszczyńskiego w obowiązkach szefa fundacji.

Exit mobile version