Jeden z członków zarządu gminy zeznał, że zarząd oglądał miejsce w Bienkach – Kalkutach przeznaczone pod przekaźnik telefonii komórkowej. Mówił też, że podczas jednego z posiedzeń zarządu obecny był przedstawiciel firmy Polkomtel, który stwierdził, że pod maszt potrzebne są trzy ary. Tymczasem podczas wcześniejszych zeznań członkowie zarządu gminy nie pamiętali o tych faktach. Wczoraj w sądzie doszło też do konfrontacji jednej z urzędniczek gminy Sońsk z wójtem. Urzędniczka stwierdziła, ze wójt wraz z inspektorem ds. nadzoru budowlanego i planowania przestrzennego podczas wizyty w Bienkach – Karkutach powiedzieli jej jakie miejsce należy wyznaczyć pod budowę przekaźnika. Wójt zaprzeczył. Kolejna rozprawa 2 grudnia.