Mediarun.com

Znane osoby są też markami

Znane osoby są też markami Polityka 1205421576

– pisze Adam Grzeszak w najnowszym numerze tygodnika Polityka.

Zdaniem dziennikarza, wizerunek celebrytów, to, kim są, co robią, niesie ze sobą ładunek skojarzeń mający wymierną wartość. – Polska gospodarka ich potrzebuje. Zwłaszcza biznes reklamowy – zauważa.

Zapraszamy Ciebie na konferencję

BEAUTY HEALTH
AI & DIGITAL TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

22 MAJA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

Jak czytamy w Polityce, widać to szczególnie w reklamach sektora finansowego. Dziś niemal każdy bank ma własną gwiazdę: ING reklamuje Marek Kondrat, Millennium – Anna Maria Jopek i Hubert Urbański, a BZ WBK – John Cleese.

Dobór twarzy do bankowej reklamy nie jest łatwy – pisze Adam Grzeszak, bo serialowe gwiazdki słabo się sprawdzają – to autorytety w dziedzinie wydawania pieniędzy, a nie ich oszczędzania.

– Kondrat jest dobry, bo to człowiek zamożny, stateczny aktor, a jednocześnie biznesman. Hubert Urbański i Janusz Weiss też są wysoko oceniani, bo klientom kojarzą się z trudnymi teleturniejami, w których to oni wiedzą wszystko – można przeczytać w artykule z Polityki.

PR manager Marketing & more, Rafał Werczyński, który doradza znanym osobom, mówi na łamach tygodnika, że większość polskich gwiazd ma świadomość popularności, ale nie do końca zdaje sobie sprawę z wartości swojej marki.

– Trzeba nią fachowo zarządzać, a tego nie potrafią. Dlatego często akceptują przypadkowe oferty reklamowe, nie zastanawiając się, jak one wpłyną na ich wizerunek – mówi Werczyński, cytowany przez Politykę.

Exit mobile version