Artur Muszkiet, dyrektor zarządzający ARBOinteractive
Wprowadzenie Google+ z pewnością było najbardziej emocjonującym wydarzeniem na rynku internetowym w ostatnim roku. Spekulacje czy nowy produkt zdeklasuje Facebooka pod względem liczby użytkowników były nieodłącznym tematem dyskusji, szczególnie zaraz po odpaleniu testowej wersji G+.
Wielu twierdzi, że Google nie sprostało oczekiwaniom – rynek spodziewał się dobrze zaprojektowanego, spójnego systemu, ciekawego pomysłu, a przede wszystkim sprawnej jego realizacji. Z uwagą obserwujemy w jakim kierunku rozwinie się projekt społecznościowy Google, co zaproponuje firmom. Jednak na pewno nie będzie miał już szansy na tak wielkie zainteresowanie jakim cieszył się w lipcu.
Niespodzianka:
Zygmunt Solorz-Żak przejmuje Polkomtela. Przejęcie Polkomtela przez Spartan Capital Holding było największą tego typu transakcją w naszej części Europy w 2011 roku. Wspomniana transakcja może mieć niemały wpływ na rozwój i dostępność internetu w Polsce, szczególnie biorąc pod uwagę zapowiedzi Solorza, który planuje zbudować ogólnopolską sieć szybkiego internetu mobilnego w technologii LTE. Projekt jest już wdrażany, wykorzystuje zasoby Plusa, ale także Aero 2, Mobyland czy CenterNet. Branża internetowa może wiele zyskać, jeśli przedsięwzięcie zostanie zrealizowane w zapowiadanym kształcie. Trzymam kciuki!
Rozczarowanie:
Znowu nie mieliśmy roku mobile. Mimo szumnie zapowiadanego boomu na marketing mobilny kolejny raz okazało się, że to nie mobile było największym objawieniem 2011 roku. Owszem – usługi związane z geolokalizacją rozwijają się i mają się coraz lepiej, jednak nadal niewielka liczba użytkowników wykorzystuje możliwości jakie dają smartfony i tablety.
Czy w 2012 roku wreszcie będziemy mogli mówić o roku mobile? Biorąc pod uwagę wzrost penetracji rynku smartfonów oraz spadające ceny korzystania z mobilnego internetu możemy mieć nadzieję, że użytkownicy zaczną intensywnie korzystać usług mobilnych – z gigantycznych możliwości jakie daje im ich mały smartfon.
Anna Kaczmarska, prezes IDMnet
Bardzo ważnym wydarzeniem 2012 r. było pojawienie się nowej społecznościówki od Google, która przekroczyła już liczbę 50 milionów zarejestrowanych użytkowników. W całej historii internetu to najszybciej rosnąca społeczność. Dla porównania ten sam rezultat Twitter osiągnął w niespełna 3 lata. Samo Google+ coraz odważniej wychodzi w kierunku biznesu. W listopadzie udostępniono możliwość tworzenia stron firmowych, które niebawem zostaną zintegrowane z wszystkimi najważniejszymi usługami Google w całym „ekosystemie” (np. YouTube).
Wśród ważnych wydarzeniach nie sposób też nie wymienić rozszerzenia Rady PBI o nowych wspólników. Jest to przełomowy moment dla tej spółki, ponieważ największe portale w Polsce zgodziły się na wejście do Rady nowych, mniejszych wydawców. Mam nadzieję, że ta zmiana zaowocuje rozwojem metodologii badania, a w konsekwencji nowym badaniem, które wprowadzi np. pomiar aktywności użytkowników przy wszystkich formach dostępu do treści (odsłony, aplikacje, stream).
Warto podkreślić również branżowe wydarzenie. Pierwszy raz w historii rynku odbyły się targi Internet Poland, na których spotkały się osoby zajmujące się marketingiem internetowym – zarówno po stronie dostawców, jak i odbiorców.
Bardzo ciekawe było także przecięcie przez Zygmunta Solorza-Żaka marki Plus, a co za tym idzie – planowany szybki rozwój sieci LTE w Polsce. Nowa technologia, nowy szybki Internet oraz moda na smartfony mogą sprawić, że rok 2012 będzie pierwszym prawdziwym rokiem mobile w polskim marketingu.
Podsumowując ważne wydarzenia w IDMnet warto przypomnieć wprowadzenie przez naszą sieć targetowania behawioralnego AdProfile nowego produktu – Intencji Zakupowych, stworzonego wspólnie z porównywarką Nokaut.pl. Z jednej strony umożliwia on jeszcze dokładniejsze docieranie do użytkowników zainteresowanych konkretnymi produktami, a z drugiej w znaczący sposób poszerza liczbę potencjalnych odbiorców, zainteresowanych określoną kategorią.
Ważnym wydarzeniem było też połączenie zasięgów sieci IDMnet i Grupy o2 dla kampanii targetowanych behawioralnie, Oznacza to nie tylko jeszcze większą powierzchnię, ale przede wszystkim ograniczenie strat mediowych, wynikających z duplikacji użytkowników przy zakupie kampanii behawioralnych u obu wydawców z osobna.
Niespodzianka:
Zaskoczył mnie fakt sprzedaży udziałów Onet.pl przez prezesa i współudziałowca Łukasza Wejcherta.
Rozczarowanie:
Rozczarowaniem jest dla mnie to, że pomimo drugiego miejsca internetu w całości wydatków na reklamę, brak nadal dobrego narzędzia mierzącego te wydatki w podziale na różne rodzaje reklamy online. Nadal mamy estymacje podmiotów mediowych, a nie twarde dane, które można porównać z wynikami innych mediów.
Tomasz Rzepniewski, head of MEC Interaction
Przejęcie kontroli nad Polkomtelem przez Zygmunta Solorza-Żaka. Inwestycja zgodnie z założeniami ma pomóc w rozwoju ogólnopolskiej sieci LTE a więc powszechnego dostępu do bezprzewodowego internetu o niespotykanych do tej pory przepustowościach. Będzie miało to niewątpliwie ogromny wpływ również na rynek reklamy online.
Kolejnym ważnym wydarzeniem jest akceptacja przez Komisję Europejską projektu rozwoju sieci szerokopasmowej w województwach tzw. Ściany Wschodniej. Ma to być największa inwestycja teleinformatyczna w Europie finansowana w znacznej mierze ze środków UE. Do końca 2014 roku w jej obrębie ma znaleźć się 8 mln mieszkańców i 300 tyś przedsiębiorstw. Dla nas oznacza to możliwość dotarcia z przekazem reklamowym do kolejnych milionów konsumentów na obszarach gdzie do tej pory internet był raczej luksusem niż codziennością.
Rozmach i skala tegorocznego Forum IAB. Przypomnijmy, że wg IAB event odwiedziło blisko 5 tys. osób. Pytanie tylko czy taka formuła przypadła do gustu uczestnikom? Z tego, co wiem opinie są różne.
Niespodzianka:
Zakończenie trwających już ponad rok przygotowań PBI do poszerzenia grona wspólników o kolejne 5 spółek. Lepiej późno niż wcale ;)
Tak szybkie zdystansowanie NK przez FB. Wiem, że wielu jak się okazuje trafnie przepowiadało, że stanie się to właśnie w tym roku, ale jak dla mnie to mimo wszystko spora niespodzianka. Sypie zresztą głowę popiołem, ponieważ udzielając w tej sprawie komentarza w 2010 roku przewidywałem, że jest to perspektywa raczej 3-letnia ;)
Rozczarowanie:
Mimo wszystko ciągły brak na naszym rynku narzędzia do kompleksowego badania zachowań polskich internautów w szeroko rozumianych mediach cyfrowych. Liczyłem, że rok 2011 będzie jednak przełomem i wreszcie doczekamy się konkretnych propozycji i co najważniejsze realnych rozwiązań. Obecna metodologia Megapanelowa pozostawia jednak wiele do życzenia.
Andrzej Cudny, prezes zarządu Cube Group
Z mojego punktu widzenia istotnym wydarzeniem w upływającym roku jest dalszy, dynamiczny rozwój i docenienie przez wielu marketerów działań typu performance. O boomie na działania afiliacyjne mówiło się już przy pierwszej fali kryzysu na świecie, zatem rok 2011 niczego w tym trendzie nie zmienił. Dostrzegam jednak istotną zmianę jakościową w działaniach internetowych. Niezwykle cieszy mnie wzrost świadomości skomplikowania procesów sprzedażowych w internecie przez wielu reklamodawców.
Marketerzy do działań performance podchodzą obecnie strategicznie i kompleksowo, inwestują coraz chętniej w poprawianie procesów sprzedażowych, jakość oferty, zrozumienie potrzeb użytkowników oraz w budowanie relacji z klientami. Coraz więcej wymaga się od agencji, wydawców, sieci afiliacyjnych, coraz chętniej marketerzy inwestują także w technologie analityczną. Zmiana podejścia jest szansą na dynamiczny rozwój specjalistycznych, strategicznie działających, posiadających zaawansowane technologicznie rozwiązania firm.
Niespodzianka:
Znacznie łatwiej było wskazać niespodzianki w roku 2010 – dynamiczny rozwój Facebooka w Polsce, czy sukces Grupona. Ciężko jest mi wskazać spektakularne wydarzenia, które wpłynęły na rynek w 2011 roku. Z cała pewnością zaskoczyła mnie dynamika wzrostu wykorzystania tabletów. Producenci prezentują coraz lepsze rozwiązania, w 2011 roku ilość sprzedawanych iPadów przeskoczyła sprzedaż iPoda. Tablety stały się nową interesującą, nowoczesną przestrzenią reklamową, która będzie coraz istotniejsza dla marketerów.
Rozczarowanie:
Rozczarowany jestem brakiem głośnych sukcesów projektów realizowanych z dotacji unijnych. Myślę, że zaledwie kilka z setek realizowanych projektów możemy obecnie uznać za istotny sukces.
Artur Banach, CEO NetSprint.pl
Z perspektywy branży reklamy internetowej istotnym wydarzeniem, a właściwie trendem jest utrzymanie tempa wzrostu wydatków na Search Engine Marketing (włączając w to sieci kontekstowe). Zgodnie z ostatnimi badaniami reklama targetowana na słowa kluczowe wzrosła w 1. połowie 2011 roku o 40% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego, podczas gdy średnia wzrostu dla całego rynku reklamy internetowej wyniosła 25,4%.
Reklama online ze względu na swoją mierzalność dość skutecznie unika kryzysu. Reklamodawcy, zmuszeni do ograniczenia wydatków reklamowych w dobie spowolnienia, decydują się na sprawdzone i mierzalne źródła pozyskiwania ruchu na swoją stronę, takie jak modele efektywnościowe i najbardziej zbliżone do nich, typu CPC.
Niespodzianka:
Niespodzianką roku był debiut wyszukiwarki Yandex na NASDAQ z wyceną przekraczającą 8 mld USD (oraz znacznie lepsza wycena przyszłych zysków niż w przypadku Google). Na rynku amerykańskim interesująco wyglądała też walka sojuszu Yahoo-Bing z Google. 30% osiągane tam przez Microsoft, to imponujący wynik, chociaż wcześniej wydawało się, że zmiany mogą być nawet silniejsze.
Rozczarowanie:
Brak.
Jacek Pasławski, prezes zarządu Novem
Wydarzeniem tego roku w moim przekonaniu jest zmiana trendów na rynku reklamy online. Znów rośnie znaczenie reklamy display. Wg badań przeprowadzonych przez Econsultancy w sierpniu i wrześniu 2011 r., 57 procent reklamodawców w Europie oraz 68 proc. w USA i Kanadzie zadeklarowało wzrost wydatków na reklamę display. Dotychczas dynamika wzrostu wydatków na tę formę komunikacji w sieci ustępowała pola reklamie w wyszukiwarkach oraz w social media. Dzięki powstaniu nowych narzędzi dotarcia do konsumenta takich, jak audience targeting, reklama display zyskuje na efektywności i jej wartość znowu rośnie. Sądzę, że ten trend będzie się rozwijał w 2012 r. na rynku reklamy online w Polsce.
Kolejną istotną tendencją, którą mogliśmy obserwować w tym roku była coraz bardziej dynamiczna migracja internetu z klasycznej formy strony WWW do aplikacji i urządzeń mobilnych. Lawinowo rośnie liczba ludzi, którzy korzystają z mediów częściej za pomocą mobilnego internetu niż w tradycyjny sposób. Zgodnie z informacją podaną ostatnio przez CEO Twittera Dick’a Costolo, już 40 proc. użytkowników tej najpopularniejszej na świecie platformy mikroblogowej to internauci mobilni. Rok temu wpisy za pomocą mobilnego internatu stanowiły nieco ponad 20 proc. wszystkich twittów, to pokazuje jaki potencjał tkwi w tej formie korzystania z internetu.
Niespodzianka:
Z mojego punktu widzenia w branży w 2011 roku nie pojawiło się nic spektakularnie zaskakującego. Niewątpliwie poruszenie na rynku wywołały plotki i dyskusja o wyzbywaniu się przez duże podmioty w Polsce swoich aktywów internetowych.
Rozczarowanie:
Rok 2011 miał być rokiem mobilnego internetu i faktycznie obserwowaliśmy dynamiczny wzrost liczby użytkowników urządzeń mobilnych. Szacuje się, że do dziś w Polsce sprzedano ponad 6 milionów smartfonów. Jednak marketerzy w naszym kraju wciąż nie doceniają mobilnego internetu jako kanału komunikacji z konsumentem. W Europie liderami w korzystaniu z reklamy mobilnej są Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, Włochy i Niemcy, gdzie według instytutu badawczego mobileSquared rynek ten pochłania 264 miliony USD. Według prognoz do 2014 r. europejski rynek mobilnej reklamy będzie wart 1 miliard USD.
Agnieszka Klepacka, dyrektor handlowy Cormedia
Informacja o sprzedaży spółek grupy ITI. Ewentualna sprzedaż rozdzielna, będzie miała duży wpływ na atrakcyjność kontentu Onetu, szczególnie w obszarze materiałów video, które dotąd dostarczała spółka siostra – TVN. Ta skomplikowana, nierozstrzygnięta sytuacja własnościowa będzie miała duży wpływ na układ sił w branży reklamy internetowej w roku 2012 (szczególnie w obrębie portali)
Śmierć Krzyśka Golonki, który był wielkim wizjonerem tej branży. Bez niego już nic nie będzie takie jak dotychczas…
Niespodzianka:
40% dla reklamy typu display w pierwszej połowie 2011 r. i pewnie dane za cały rok również potwierdzą ten stan. Obserwując światowe trendy, w Polsce udział procentowy tego kanału powinien się znacznie zmniejszyć na rzecz pozostałych, opierających się głównie o model efektywnościowy. Okazuje się jednak, że nadal najważniejszym nośnikiem – pozostaje reklama graficzna. Dopiero na następnej pozycji znalazł się: SEM – 34%, który, wbrew prognozom, nie wyprzedził w tym roku reklamy typu display.
Zaskoczeniem jest dla mnie praktycznie zerowy wzrost w obrębie reklamy efektywnościowej (model CPA), której udział w rynku to nadal około 9%. To miła niespodzianka, że medium, jakim jest internet nie jest postrzegane przez marketerów – jedynie, jako kanał sprzedaży, ale bardzo atrakcyjna płaszczyzna do realizacji różnego rodzaju działań brandingowych.
Rozczarowanie:
W mojej ocenie największym rozczarowaniem tego roku jest trwanie w konkurencji cenowej, rabatowej. To bardzo słabe, że w przypadku rynku, który co rok odnotowuje tak spektakularne wzrosty – konkuruje się nadal wyłącznie ceną. Na dalszy plan schodzi kreatywność, jakość obsługi, czy też atrakcyjność kontentu, w ramach, którego realizuje się emisje reklamowe.