Mediarun.com

Plakat do opluwania Webba usunięty

Plakat do opluwania Webba usunięty Althermedia 12084402342

Dziśprzed południem został zdjęty. Internauci ostro kłócą się czy taki plakat można było ustawić.

Wielki dmuchany baner ze zdjęciem Webba opatrzony oskarżycielskim napisem: „To on podyktował rzut karny!”, datą i miejscem urodzin Anglika stanął w jednym z najruchliwszych miejsc w stolicy, na placyku przy stacji metra Świętokrzyska.

Zapraszamy Ciebie na konferencję

BEAUTY HEALTH
AI & DIGITAL TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

22 MAJA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

Inny napis na banerze głosił: „Tego pana nie obsługujemy”. Pod nim widniały loga trzech firm: Althermedia (reklama zewnętrzna), East News (agencja fotograficzna) i Mega Format (druk wielkoformatowy).

O co chodzi? – zapytaliśmy w firmie Althermedia. – Po feralnym meczu wśród naszych pracowników i klientów nie milkły komentarze, a emocje wciąż były silne, więc postanowiliśmy dać temu wyraz – mówi Ziemowit Jędryczkowski, prezes firmy. – Ktoś wpadł na pomysł z banerem, a ja jako prezes entuzjastycznie mu przyklasnąłem. Mamy permanentne pozwolenie na reklamy w tym miejscu, więc mogliśmy błyskawicznie go zrealizować. Oczywiście hasło można odnieść do naszej działalności zawodowej. Ale głównie chodziło nam o to, by wyrażało dezaprobatę. Równie dobrze moglibyśmy napisać: „Temu panu już dziękujemy”.

Baner pokrył się inwektywami. „Pasztet” czy „Wieczny impotent” to jedne z łagodniejszych. Niektórzy w trosce o to, by sędzia zrozumiał przekaz, zwyzywali go w jego ojczystym języku albo za pomocą obrazków. Niektóre napisy znajdują się bardzo wysoko, np. określenie „Pedał” na samym szczycie gigantycznej płachty. Skąd się wzięły, skoro nie można tam sięgnąć z ulicy?

– Kiedy baner zawisł, nie było na nim żadnych napisów – przekonywał w niedzielę wieczorem prezes Jędryczkowski. – To, że znalazły się w niedostępnych miejscach, świadczy wyłącznie o inwencji warszawiaków. Kiedy cały baner pokryje się napisami, prześlemy go Howardowi Webbowi.

Czy ta akcja to nie jest przekroczenie granic krytyki wobec Webba? – Czasem warto zrobić coś spontanicznego, by dać wyraz emocjom – twierdził Jędryczkowski.

W dzisiejszym wydaniu Gazety Stołecznej i na stronach internetowych opublikowaliśmy komentarz w tej sprawie. „Nie można wystawiać na widok publiczny czyjejś fotografii po to, by go opluwać i znieważać. Gigantyczny baner z wyzwiskami ustawiony w samym centrum miasta to przykład zdziczenia obyczajów i zachęta do manifestowania nienawiści. Jedyne, co można z nim zrobić, to jak najszybciej go zwinąć” – napisał Wojciech Tymowski.

Dziś przed południem baner został zwinięty. Ziemowit Jędryczkowski z firmy Althermedia zapewnia jednak, że to nie protesty były powodem usunięcia plakatu. – Akcja miała charakter weekendowy – powiedział w rozmowie z portalem Gazeta.pl. Jędrzykowski nie wycofuje się także z kontrowersyjnego pomysłu przesłania plakatu z obelgami brytyjskiemu sędziemu. – Póki co baner został zdemontowany. Najprawdopodobniej wyślemy go Webbowi.

Tymczasem na naszym forum internauci ostro kłócą się o baner. Mmena szydzi z prezesa firmy, który „entuzjastycznie przyklasnął pomysłowi”. Ano pisze: „Wstyd, żenada, polska tolerancja, miłosierdzie, zrozumienie i kultura – ot taka Polska polaczków w pigułce”. Kruder 76 dziwi się: „Wygląda na to, że ludzie naprawdę wierzą, że Polska odpada z Euro przez Webba, a nie przez swoją beznadziejną grę na tym turnieju”. Ale są i zupełnie inne głosy. „Facet wyrzucił nas z Euro, drukując mecz, a my, Polaczki, mamy połoźyć uszy po sobie i nic nie mówić? Jeśli damy się dymać, będziemy bardziej europejscy? Taki jest ton komentarzy. Dno.” – napisał Carlos.

Więcej na http://www.gazeta.pl/

Exit mobile version