Przypomnijmy, że TV Centrum była stacją nadającą swój sygnał wyłącznie za pośrednictwem satelity i sieci kablowych. Program emitowała na podstawie koncesji wydanej przez KRRiT, ważnej do 2012 roku. Teraz Rada zdecydowała się stacji koncesję odebrać, bo nienadawała przez ponad 3 miesiące – na tyle pozwala maksymalnie ustawa.
Wszystko stało się pomimo próśb nowych właścicieli, którzy zaczęli spłacać długi TV Centrum. Mieli ambitne plany – chcieli przekształcić stację w kanał sportowy. Walczyli nawet z Canal+ o prawa do polskiej ligi piłkarskiej, ale – nikogo to nie zaskoczyło – nie wygrali przetargu.
– Odebrali nam koncesję? Ależ to niemożliwe. Poinformowaliśmy przecież KRRiT o zmianach własnościowych i zamiarze wznowienia nadawania – powiedział Marek Budziak, prezes TV Centrum, zapytany o sprawę przez dziennikarzy Gazety Wyborczej. -Jesteśmy w trakcie przygotowań. Zdążyliśmy już zainwestować w zakup programów za granicą – twierdzi Budziak i zapowiada odwołanie się od decyzji KRRiT.
TV Centrum założył Marek Nowakowski, szef firmy lobbingowej GDS i członek Stowarzyszenia Ordynacka. Jej dyrektorem programowym przez dłuższy czas był Antoni Kopff. Dotychczasowym właścicielom kanału zabrakło pieniędzy na funkcjonowanie stacji w 2003 roku. Firma miała ponad milion złotych długu. Nie płaciła także pracownikom.
Jesienią zeszłego roku stacja została przejęta przez Marka Budziaka. Głównym celem zakupu był fakt, że TV Centrum posiadała już koncesję na nadawanie.
Pomijając kwestię, iż TV Centrum nie nadawała i miała pokaźne długi, w całej sprawie zastanawia powód odebrania stacji koncesji. Będąc nadawcom satelitarnym, nawet gdyby nie nadawała, nie blokuje żadnej innej stacji pasm do emisji. Po co więc odbierać koncesję? Być może KRRiT nie ma się czym zajmować?