Do przestrzegania przepisów wezwała przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Danuta Waniek. Bezpośrednią przyczyną wystąpienia Waniek była emisja filmów 12 i 13 lipca. Wyemitowano wtedy Patriotę i Farciarz Gilmore. Obie produkcje trwały łącznie 88 minut. Tymczasem Polsat nadał dwa bloki reklamowe. Żeby wszystko wyglądało na zgodne z prawem, telewizja Solorza powtórzyła dwa razy fragment filmu. Dzięki tej sztuczce obydwa filmy trwały dłużej niż 90 minut.
– Nie ulega wątpliwości, że dostosowaliśmy się do obowiązującego prawa w zakresie przerywania filmów reklamami – powiedział Gazecie Wyborczej Józef Birka z rady nadzorczej Polsatu.
Od 1 maja obowiązują ograniczenia na liczbę przerw reklamowych w trakcie filmów. Od tego czasu nie można przerywać filmów fabularnych i telewizyjnych krótszych niż 45 minut. Jeśli film trwa półtorej godziny to możliwa jest tylko jedna przerwa. Więcej przerw dozwolone jest w przypadku dłuższych filmów.