– Sprawa ciągnie się od czerwca 2003 r. wówczas URTiP, na wniosek spółki TeleNet Mielec (obecnie Multimedia Polska-Mielec), ustalił, na jakich warunkach sieć mieleckiego operatora ma być połączona z siecią TP. Od tamtego czasu Urząd dwukrotnie sprawdzał, czy operatorzy się dogadali. Ostatnia kontrola z kwietnia 2005 r. wykazała, że TP SA nie stosuje się do zaleceń Urzędu, nie współpracuje z mielecką spółką i – jak stwierdził prezes URTiP Witold Graboś – hamuje rozwój alternatywnego operatora. URTiP dał jeszcze czas TP SA do końca lipca, ale Telekomunikacja ponownie nie zastosowała się do zaleceń regulatora. Dlatego na początku listopada urząd nałożył na TP SA karę pieniężną w wysokości 10 mln zł. – czytamy w „Gazecie Wyborczej”
Spółka już zapowiedziała odwołanie od decyzji. – Zapisy w decyzji z 2003 r. są tak sformułowane, że nie sposób ich wykonać – ripostuje TP SA w komunikacie. Spółka twierdzi, że zapisy te są niezgodne z przepisami rozporządzenia resortu infrastruktury.
– W 2002 r. URTiP uznał, że TP SA powinna zapłacić 1 mln zł kary za blokowanie abonentom możliwości korzystania z połączeń internetowych poprzez sieć Netii Telekom Lublin. Decyzję jednak zaskarżono, ale sąd nie wydał jeszcze wyroku. – donosi „Gazeta Wyborcza”