telewizji publicznej. Wniosek o powołanie zarządu już w środę zgłosił przewodniczący RN Tadeusz Kowalski. Jego zdaniem, nowy zarząd powinien być trzyosobowy i składać się z dotychczasowych członków: prezesa Jana Dworaka, Piotra Gawła i Stanisława Wójcika.
Sceptycznie nastawieni do tego pomysłu są członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która ma powołać nową Radę Nadzorczą TVP. Jak wyjaśnił w poniedziałek PAP Kowalski, RN TVP ma obowiązek wybrać nowy zarząd, inaczej bowiem mogłoby dojść do przerwania ciągłości władz w spółce.
– Mandat obecnego zarządu TVP oraz RN wygaśnie dokładnie z chwilą odbycia walnego zgromadzenia wspólników, czyli za ok. dwa – trzy miesiące. Będzie więc taka sytuacja, że nie będzie RN i nie będzie zarządu w spółce. W takiej sytuacji sąd mógłby wyznaczyć telewizji publicznej kuratora, co byłoby wysoce niedobrą sytuacją – uważa Kowalski.
Podkreślił, że w tej sytuacji „nie ma sensu” rozpisywać konkursu na członków nowego zarządu. – Nowa RN, która zastąpi obecną, będzie chciała zapewne ukształtować zarząd w odmienny sposób. Dlatego lepiej na ten okres przejściowy pozostawić zarząd, który jest wprowadzony w sprawy spółki i sprawnie działa. Poza tym obecny zarząd został wybrany w drodze konkursu. To nie jest zarząd z kapelusza – powiedział Kowalski.
Przeciwnego zdania jest przedstawiciel Skarbu Państwa w RN TVP Leszek Rowicki, który wspólnie z innym członkiem Rady: Antonim Draganem wnioskował o zwołanie w środę nadzwyczajnego posiedzenia RN. – Zgadzamy się, że obecna RN musi powołać nowy zarząd, ale nie powinno się to odbywać z pominięciem konkursu – powiedział PAP Rowicki.
Zdaniem Tomasza Borysiuka z KRRiT, obecna RN ma prawo wybrać nowy zarząd, ale „nie będzie to dobre dla mediów publicznych”. – Jest to zgodne z prawem, ale uważam, że dokonania obecnego zarządu są negatywne, dlatego nie powinno się przedłużać jego działania – powiedział PAP Borysiuk.
Obecnie zarząd TVP jest pięcioosobowy, jednak dwaj jego członkowie: Ryszard Pacławski i Marek Hołyński są zawieszeni.