Adrian Gąbka: Czy poza rolą rzecznika prasowego festiwalu TOPTrendy planuje Pani powrót do pracy telewizyjnej prezenterki?
Monika Luft: Musiałabym otrzymać niezwykle kuszącą propozycję, abym zdecydowała się znów na dłużej związać z telewizją. TOPtrendy Sopot 2005 traktuję jako przygodę i szansę ponownego spotkania z dużą telewizyjną publicznością – na jeden wieczór, dzięki czemu będzie to dla mnie wydarzenie wyjątkowe. Szczerze mówiąc, nie widzę się w roli prezenterki, która raz prowadzi teleturniej, innym razem reality show, a jeszcze innym zapowiada programy. Gdyby jednak chodziło o autorski projekt, tematycznie niedaleki od moich zainteresowań – literatura, kino – to oczywiście chętnie wykorzystałabym moje „antenowe” doświadczenie.
Adrian Gąbka: Czemu będzie poświęcona Pani druga książka i kiedy ukaże się na rynku?
Monika Luft: Książka jest powieścią sensacyjno-obyczajową, mocno osadzoną we współczesności. Akcja toczy się w Warszawie i w Nicei. Jest to przede wszystkim historia miłosna, która zahacza też o media i o świat reklamy. Mój bohater, wielbiciel kina noir, nieoczekiwanie sam musi odnaleźć się w sytuacji niemal żywcem przeniesionej z jego ulubionego gatunku filmowego…
Adrian Gąbka: Czy jest Pani zadowolona ze współpracy z telewizją Polsat?
Monika Luft: Dopiero co rozpoczęliśmy naszą współpracę i mam nadzieję, że wszystko dobrze się poukłada. Jak na razie, nie mam powodów do narzekań!