– On negocjował, a tymczasem SportFive handlujący prawami telewizyjnymi kupił za 200 tys. euro mecz Wisła- Panathinaikos. Niemiecka firma skorzystała z posiadanego prawa ostatniej oferty. Trudno przypuszczać, by od SportFive za 80 tys. euro transmisję meczu pokazała TVI która jest w konflikcie z tą firmą TyN nie jest zainteresowany pucharami, a Polsat negocjuje. Jeśli się dogada, wówczas Wisłę pokaże w otwartym Polsacie i w Polsacie Sport. – informuje „Fakt”.