– Nie mniejsze pieniądze skromna, niedotowana z budżetu partia Tuska przeznacza na reklamowe billboardy na ulicach miast. Na przykład w Warszawie jeden uliczny megaplakat kosztuje 1,7 tys. zł. Podświetlona tablica to już 2,9 tys. zł.
Skąd Platforma ma pieniądze na kosztowną promocję? – pytamy Pawła Grasia, szefa kampanii wyborczej PO. – Oczekuje pan sprzedania naszej strategii wyborczej – odpowiada Graś. – informuje „Trybuna”.