– Wszyscy udziałowcy zdecydowali, że chcą oddać spółkę w branżowe ręce, gdyż mają inne pomysły na życie. Np. nasz główny udziałowiec zajął się czynnie polityką i posiadanie własnej gazety w tej sytuacji nie jest dla niego wygodne – powiedział „Gazecie Wyborczej” Michał Jeżewski, prezes spółki Ozon Media, wydającej tygodnik. Jej głównym udziałowcem jest Janusz Palikot, szef rady nadzorczej i akcjonariusz Polmosu Lublin, a od niedawna poseł PO.
– Udziałowcy wydawnictwa wynajęli austriacki Erste Bank, który od tygodnia zbiera oferty od firm potencjalnie zainteresowanych „Ozonem. Jak powiedział nam Michał Jeżewski kierowanym przez niego wydawnictwem interesują się obecnie cztery zagraniczne firmy medialne. Nie chciał jednak ujawnić ich nazw. Branżowy miesięcznik „Press” w swoim serwisie elektronicznym poinformował, powołując się na nieoficjalne źródła, że właściciele Ozon Media już zgodzili się na sprzedaż udziałów austriackiej grupie prasowej Styria Medien. W rozmowie z „Gazetą” prezes wydawnictwa potwierdził, że ta spółka jest w gronie zainteresowanych inwestorów, ale informacja o sprzedaży jest przedwczesna. – czytamy w „Gazecie Wyborczej”
– „Ozon” wychodzi od kwietnia tego roku. Michał Jeżewski (prezes spółki) i Grzegorz Górny (redaktor naczelny) kierują pismem od lipca, kiedy do dymisji podało się poprzednie kierownictwo. Janusz Palikot ujawnił w sierpniu, że w sumie inwestycje w Ozon Media pochłonęły 24 mln zł. Od sierpnia tego roku na rozwój pisma wydano co najmniej 6 mln zł, w tym 4 mln zł na kampanię reklamową. Według Palikota przy sprzedaży tygodnika na poziomie 60 tys. egzemplarzy spółka nie będzie przynosić strat. Przedsiębiorca dodał też, że jeśli do końca tego roku tygodnik nie będzie sprzedawał się w 80-100 tys. egzemplarzy, ekipa kierująca pismem ponownie zostanie wymieniona. Ostatnie, listopadowe numery „Ozonu” sprzedawały się – według danych wydawcy – na poziomie 40 tys. egzemplarzy. – pisze „Gazeta Wyborcza”