– Zarobią też firmy poligraficzne, drukujące plakaty i ulotki. Największe wydatki będą związane z organizacją pikników wyborczych i konwencji partyjnych. Łączny koszt przygotowania wielkiej imprezy politycznej na 500 osób to 200 – 250 tys. zł. – Konwencja czy zjazd wyborczy muszą zaistnieć w mediach. Dlatego sztaby wyborcze zamawiają fotoreporterów i ekipę filmową, która relacjonuje te wydarzenia – mówi „Rz” przedsiębiorca, który przygotowuje imprezy wyborcze dla największych partii w kraju. A to jeszcze nie koniec wydatków. Uczestnicy konwencji otrzymują przecież gadżety. Kosztują one od 10 zł do 250 zł za sztukę, bo dzieci dostaną tylko baloniki, a najważniejsi goście np. srebrne spinki do krawatów z logo partii. – informuje 'Rzeczpospolita’.
– Przed samymi wyborami nasili się sprzedaż materiałów propagandowych. – Na razie partie polityczne kupują niewiele – mówi Paweł Widuliński ze specjalistycznego sklepu przy ul. Okopowej w Warszawie. – Sporadycznie sprzedajemy flagi polskie, rzadziej UE, dla udekorowania sali czy pikniku w trakcie kampanii. Bliżej wyborów spodziewamy się znacznego wzrostu zapotrzebowania, będziemy zwiększać zamówienia w hurtowniach i u producentów. Wtedy, jak pokazuje doświadczenie z poprzednich lat, sprzedaż powinna się zwiększyć – dodaje.