Firma Press-Service Monitoring Mediów opublikowała wyniki okolicznościowego raportu na temat wizerunku medialnego Adama Małysza. Analitycy sprawdzili, jak kształtowała się liczba publikacji medialnych od maja 2009 do lutego 2011. Pod uwagę wzięli 1 000 tytułów prasy ogólnopolskiej i regionalnej, a także ponad 2 000 portali i wortali internetowych.
Tylko w dwóch pierwszych miesiącach bieżącego roku dziennikarze napisali o Adamie Małyszu 8 926 tekstów, z czego aż 5 209 ukazało się w styczniu. Łącznie w całym badanym okresie odnotowano niemal 36 tys. publikacji, z czego 9,3 tys. pochodziło z prasy, a pozostałe z internetu.
Z porównania styczniowego przekazu na temat Adama Małysza do cyklicznie wydawanego przez Press-Service Monitoring Mediów raportu prasowego „Scena Polityczna” wynika, że sportowiec cieszył się zainteresowaniem większym niż wielu polityków. W pierwszym miesiącu tego roku o Małyszu ukazało się 1 011 publikacji w samej prasie. To niewiele mniej, aniżeli liczba publikacji z takiej samej puli mediów na temat Jarosława Kaczyńskiego (1 279), czy partii Polskie Stronnictwo Ludowe (1 121). Jednocześnie Małysz był w styczniu znacznie bardziej medialny niż troje liderów partii – Waldemar Pawlak, Grzegorz Napieralski czy Joanna Kluzik-Rostkowska.
Ekwiwalent reklamowy publikacji o Adamie Małyszu w okresie od maja 2009 do lutego 2011 został oszacowany na 242 mln zł. Tyle należałoby wydać, żeby wykupić w prasie i internecie reklamy o takiej samej powierzchni, jak teksty na temat Małysza.
Wartość publikacji o nim była największa w lutym 2010 roku i przekroczyła 40 mln zł. To właśnie wtedy zamieszczono na jego temat najwięcej materiałów – ponad 5,7 tys.