Branża eventowa w 2013 r. – prognozy

Nadchodzący rok stoi pod wielkim znakiem zapytania. Przewiduje się, że wielki kryzys ekonomiczny dopiero ma w Polskę uderzyć. Liczymy jednak, że tak się nie stanie i nawet jeśli nie uda nam się poprawić wyników z mijającego roku, to mamy chociażby nadzieję, że nie będą one gorsze. Priorytetem jest dla nas utrzymanie najwyższej jakości usług przy najniższym koszcie dla naszych Klientów. Jest to możliwe dzięki dywersyfikacji działań, co staje się obecnie coraz bardziej popularne w branży. Agencje rozszerzają swoje kompetencje w zakresie marketingu, Public Relations czy social media, otwierają miejsca eventowe i firmy cateringowe, by stać się jak najbardziej samowystarczalnymi. Warto jest działać w grupie. Dzięki temu stwarzamy nowe możliwości do rozwoju.

Maciej Ledzion, partner, Endorfina

Analizując liczbę zapytań, które do nas spłynęły w 2012 roku, widzimy rosnące zainteresowanie naszymi usługami, szczególnie w zakresie wydarzeń wewnętrznych dla firm, tj. konferencji, podsumowań, czy dużych eventów integracyjnych. Wygraliśmy kilka projektów, które zrealizujemy w ciągu kolejnych sześciu miesięcy. Nic nie wskazuje na to by ten trend miał się zmienić w drugiej połowie przyszłego roku. Patrząc szerzej, myślę że paradoks EURO, polegający na zamrożeniu wielu budżetów firm nie będących sponsorami turnieju na kilka miesięcy przed i po turnieju może, spowodować większą ilość wydarzeń, które zostaną zrealizowane wiosną i latem 2013.

Kama Kowalczyk, event director, Havas Engage Warsaw

Redukcje budżetów na rok 2013 widać już przy trwających przetargach. Pewnie najbardziej odczuwalny spadek rynku nastąpi w eventach wewnętrznych adresowanych do pracowników. Bardziej pewne projekty to te z obszaru B2B. Marketerzy zmniejszą ekspansję dbając o utrzymacie swoich dotychczasowych klientów.

Artur Ucher, prezes zarządu Imagine Nation

Tego, co przyniesie przyszły rok, nie wie nikt. Wydaje się, że agencje, które opierają swoje przychody na budżetach HR i komunikacji wewnętrznej będą wystawione na jeszcze większą próbę, niż dotychczas.