Od stycznia zamknięto już 40 sklepów. Zamiast rozwijania własnej dystrybucji Disney będzie sprzedawać coraz więcej swoich gier, zabawek, odzieży, książek i komiksów w supermarketach Wal-Mart i sklepach Toys-R-Us.
Już teraz tylko pięć procent rozchodzi się dzięki firmowym sklepom. Specjaliści koncernu zauważyli ponadto, że najskuteczniej przywiązuje dzieci do postaci ekran telewizyjny. Najważniejszym narzędziem sprzedaży stał się kablowy program Disney Channel, który dociera do 81 mln domów w USA. Ważne są również kasety i płyty DVD; z badań wynika, że dziecko ogląda tę samą kreskówkę średnio 37 razy.
Dział Disney Consumer Products dostarcza koncernowi 10 procent rocznych wpływów; w roku 2002 było to 2,44 mld dolarów. Powodem rezygnacji z własnej sieci i koncentracji na telewizji kablowej jest systematyczny spadek wyników sprzedaży i zysku tej gałęzi koncernu. W roku 1997 zysk ten wynosił 893 mln dolarów, w zeszłym roku już tylko 394 mln. Główną działalnością koncernu pozostaje produkcja filmów i wpływy z parków tematycznych.