Mediarun.com

Czego brakuje polskim mediom?

W naszym kraju posiadamy dwie platformy cyfrowe. Ogólna liczba kanałów oferowanych przez operatorów kablowych i satelitarnych w większej części Polski sięga 70. Mamy kanały tematyczne, które swoją tematyką poruszają każdą z dziedzin życia. Media publiczne posiadają mocną pozycję a walkę o reklamodawcę prowadzą nadawcy komercyjni. W Polsce nadawane jest ponad 300 programów radiowych. Wiele z nich różni się charakterem od silnie scentralizowanych rozgłośni zachodnioeuropejskich. Nadawcy koncentrują się na dotarciu do odbiorcy, który zainteresowany jest tematyką typowo lokalną. Polska prasa nie szczędzi zgryźliwych komentarzy oraz spektakularnych demaskacji afer z udziałem elit rządzących. Czy rzeczywiście w 15 lat po odzyskaniu niepodległości Polska stała się medialnym El Dorado? Czy są nadal kwestie i uregulowania, których naszemu kraju brakuje w drodze do społeczeństwa obywatelskiego, które potrafi roztropnie korzystać z środków masowego przekazu?

Podróżując po krajach Europy Zachodniej postanowiłem spytać tamtejszych mieszkańców, co sądzą na temat polskich mediów. –W Waszej telewizji wszyscy ludzie mówią jednym głosem- usłyszałem od pierwszej osoby, z którą poruszyłem tematykę mediów. W istocie pomimo całego tego dobrobytu ilościowego, znacznie gorzej jest z jakością oferowaną przez naszych nadawców. Pomimo podwyższenia poprzeczki jakościowej w wielu krajach postkomunistycznych , Polska nadal pozostaje w tyle. Sprawa dubbingu od lat jest ogromnym problemem i powodem do wstydu dla polskiego rynku telewizyjnego. Czasami można odnieść wrażenie, że lepiej przygotowana pod tym względem jest nawet Rosja. W Polsce utarło się, że wszystkie filmy nadawane są z lektorem. Przede wszystkim związane jest to z zaoszczędzeniem kosztów. Tyle, że zawsze alternatywnym rozwiązaniem są napisy, które nie tylko pozwalają na śledzenie produkcji filmowych w sposób oryginalny, ale także poprawiają znajomość języka angielskiego. W krajach, w których od lat stosuje się napisy przy filmach anglojęzycznych, liczba obywateli władających bardzo dobrze językiem angielskim przekracza 70 proc. ogółu społeczeństwa. Doskonałym przykładem są tutaj państwa skandynawskie oraz Holandia. W naszym kraju każdy jednak woli pójść na łatwiznę. Nawet jeśli realizowane są jakieś filmy z dubbingiem, to angażuje się do tego najpopularniejszych aktorów, zamiast stworzyć silną grupę ludzi odpowiedzialnych tylko za dubbing. W krajach starej Unii Europejskiej utarło się, że każdy znany amerykański aktor ma swojego głosowego odpowiednika. Dobrym krokiem do poprawy sytuacji jest obowiązek dubbingowania filmów animowanych.

Zapraszamy Ciebie na konferencję

BEAUTY HEALTH
AI & DIGITAL TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

22 MAJA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

Kolejną cechą, którą przypisuje się na zachodzie polskim mediom jest ich konserwatywność. Nic dziwnego, że postrzegają nas jako przesadnie religijnych katolików. Przykładowo w również katolickiej Hiszpanii, kanały tematyczne z treściami pornograficznymi nadawane są przez całą dobę. Wśród nich jest też program, który tak długo czeka na polską koncesję – Playboy TV. Kanał ten ma trochę inną formułę na półwyspie Iberyjskim. Przede wszystkim nadawane jest na nim więcej odważniejszych treści. Nieporównywalnym szokiem dla wielu Polaków, którzy odwiedzają Hiszpanię jest obecność filmów pornograficznych z udziałem zwierząt w licznych punktach sprzedaży. Kiedy zapytałem mieszkańców Francji co sądzą o karze dla TVN, za emisję scen erotycznych w trzeciej edycji Big Brothera, parę osób stojących w pobliżu wzruszyło ramionami a na ich twarzy pojawił się promienny uśmiech. – U nas takie sceny są na porządku dziennym w każdym reality show, to bzdura zabraniać emisji Marylina Mansona, tylko dlatego, że jest skandalistą – powiedziała 24 letnia mieszkanka Lyonu. Jeszcze większe powody do śmiechu wywołałem mówiąc im o nagonce, jaka spłynęła na MTV Polska po wyemitowaniu kontrowersyjnego odcinka Jackass. W sferze ideologicznej musi jeszcze minąć bardzo dużo czasu, aby zarówno nasz regulator rynku medialnego, jak i samo społeczeństwo zrozumiało mechanizmy funkcjonowania wolnego i demokratycznego kraju, prosperującego w gospodarce rynkowej. Badania wykazują, że polskie społeczeństwo z roku na rok staje się coraz bardziej otwarte na różnice i indywidualności. Powoli zaczyna robić się tolerancyjne. Porównując Austrię przed wejściem tego kraju do Wspólnoty z dzisiejszą Austrią można zauważyć podobne do polskich tendencje. Możliwe więc, że za 10 lat będziemy żyli w całkiem innym społeczeństwie. Oczywiście minie jeszcze dużo czasu, zanim w polskiej edycji Big Brothera znajdzie się miejsce dla trzech uczestników o orientacji homoseksualnej oraz jednego transseksualisty, który w dodatku wygra program, jak to miało miejsce w Wielkiej Brytanii. Nie należy jednak oczekiwać, że konserwatywny charakter państwa polskiego będzie wieczny. Francja uważana jest przez wielu obserwatorów za państwo typowo świeckie, które bardzo nie lubi ingerencji kościoła w sfery obywatelskie. Dlatego w porównaniu z Polską mamy tutaj do czynienia z zupełnie innym światem.

Pod kątem gospodarczym polskie media wypadają coraz lepiej. Polsat prowadzi co prawda niezbyt udane inwestycje zagraniczne, ale coraz silniejszą pozycję w kraju zyskuje grupa ITI. Wydaje się ona stawać pretendentem do określenia czołowego medium w naszym kraju. Niewykluczone, że po uzbieraniu odpowiedniego zaplecza finansowego ITI zainteresuje się inwestycjami zagranicznymi. Przy obecnym natężeniu konkurencji na rynku środkowoeuropejskim, trzeba początkowo wyłożyć niemałe pieniądze, aby inwestycja opłaciła się w przyszłości. Przekonał się o tym TVN, który postanowił nie oszczędzać a inwestować jak największe środki w licencje programowe i jakość oferowanych na antenie treści. Tym samym TVN odcisnął ogromne piętno na obecnej pozycji Polsatu oraz doprowadził do ucieczki RTL z polskiego rynku. Niemiecki nadawca, który polskie RTL7 i francuskie RTL9 robił tanimi kosztami też zaczyna powoli zauważać swój błąd. Niedawny sukces chorwackiego RTL, to przede wszystkim ogromne środki włożone w treści lokalne dla mieszkańców kraju nad Adriatykiem. Pomimo nasilającej się konkurencji na rynku kanałów tematycznych, nadal są jeszcze miejsca i szparki, w które można wcisnąć się z obiecującymi inwestycjami. Niewątpliwie przykładem takiego miejsca jest stworzenie kanałów PPV (pay per view). Emitowane są na nich przeboje kinowe, w rok po premierze. Dzięki takim programom abonenci pakietów cyfrowych mogą obejrzeć kultową produkcję z Hollywood na rok przed jej emisją w Canal+ czy HBO. Klienci płacą nie za cały pakiet a jedynie konkretny film lub transmisję sportową.

Trochę gorszą stroną polskich mediów są ich wzajemne oddziaływania ze światem skorumpowanej polityki. Przykładem takich oddziaływań jest afera Rywina. W rzeczywistości jednak nie tylko ona czyni negatywną opinię o Polsce. Niedawno w mediach zagranicznych głośno było o sprawie dziennikarza z Polic, który został skazany za zarzucenie samorządowcowi niegospodarności. Zdaniem sądu informacje, które opublikował on w gazecie nie zgadzały się z prawdą. Bardzo złym symptomem jest też mieszanie się urzędników w sprawy finansów spółek medialnych. Broker FM, właściciel RMF FM niedawno postanowił pozwać Włodzimierza Czarzastego i CR Media Consulting, za zintegrowane działania, w celu zaszkodzenia debiutowi giełdowemu spółki. Bardzo realne, że w wyniku takowych działań Broker FM stracił wiele milionów złotych. Sam sekretarz KRRiT pomimo wielu oskarżeń o udział w Rywingate, utrzymał się na swoim stanowisku, podobnie jak KRRiT. Regulator naszego rynku medialnego jest bardzo ostrożny w przyznawaniu koncesji. Często ogłoszenia koncesyjne ściśle określają charakter programu a liczba oferowanych częstotliwości skrajnie różni się od liczby kanałów radiowych, jakie można znaleźć we włoskim czy niemieckim eterze. Dochodzą do tego niejasne okoliczności utracenia koncesji przez krakowskie Blue FM oraz szeregu innych nadawców, które postanowiły związać się kapitałowo z Agorą. Ostatnio też coraz głośniej o nagonkach, jakie rzekomo media prowadzą na kontrowersyjne osoby z życia publicznego. Jedne z nich są uzasadnione, drugie nie, ale przeciętnemu odbiorcy jest bardzo trudno odróżnić obydwie. Sprawa Andrzeja Leppera, Edyty Górniak, księdza Henryka J. oraz kontrowersyjnego Woodstock mają wspólny punkt. W każdym z przypadków mamy do czynienia z drapieżnością dziennikarzy. Niezależnie czy prezentowane poglądy są zgodne z prawdą, dziennikarze chcą za wszelką cenę zwiększyć sprzedaż dzienników, w których piszą. Pełni determinacji w dążeniu do celu, chcą go osiągnąć nawet ‘po trupach’. Wojna wśród polskich dzienników trwa od chwili wprowadzenia przez Axel Springer Polska Faktu. Wydarzenie te odbiło się na trwałej zmianie dotychczasowego podium wśród tabloidów i dzienników.

Jaki będzie nasz rodzimy rynek medialny za 10 lat? Miejmy nadzieję, że zakończony zostanie proces odpolitycznienia Telewizji Polskiej. Pewnie zostaną wypełnione wszystkie puste łaty i niedociągnięcia. Możliwe, że poziom wdrożenia cyfrowej telewizji w naszym kraju znacznie będzie różnił się od tego dzisiejszego i powoli nadchodzić będzie data całkowitego wyłączenia emisji analogowej. Najważniejsze jednak, aby Polska zachowując dotychczasowe tradycje i osiągnięcia stała się krajem kreatywnym i otwartym na innowacje. Ważne, żeby Polacy nie bali się odsprzedawać swoich medialnych pomysłów dla zagranicznych koncernów i aby tolerancja na różnorodność zagościła także wśród naszego społeczeństwa.

Exit mobile version