Jednym z argumentów opiekujących się bazyliką ojców franciszkanów był fakt, że każdego roku odwiedzają ją trzy miliony pielgrzymów i turystów. Magia tej liczby zrobiła swoje i znaleźli się chętni, głównie banki, którzy sfinansują jej renowację. Nie są to małe sumy, skoro normalna konserwacja zabytku kosztuje rocznie milion euro.
Choć na reklamy zgodził się delegat papieski do spraw sanktuarium, wielu miejscowych duchownych uważa, że umieszczanie reklam wewnątrz kościoła to już przesada. Wciąż świeża jest pamięć o skandalu, jakim było w Rzymie w okresie Wielkanocy pojawienie się na jednym z kościołów gigantycznego plakatu filmu „Kod da Vinci”.
Zdjęto go po fali protestów, a władze kościelne zapowiedziały, że będą ostrożniejsze w wyborze sponsorów.