doliczają prowizję – przestrzega Życie Warszawy.
Tak jest w przypadku sklepów ze sprzętem RTV AGD. Zwłaszcza internetowych, które pobierają czasem nawet 2-3 proc. prowizji. Klient powinien być o tym poinformowany przed zakupem.
Prowizja pobierana za płatność kartą daje się odczuć, gdy towar wart jest kilka tysięcy złotych. I tak np., gdy chcemy nabyć kino domowe JVC za ponad 5 tys. zł na aspio.pl i zdecydujemy się na kartę, zapłacimy o 100 zł więcej. Prowizja wynosi bowiem dwa proc. A na www.jonczak.pl za kamerę Panasonic zapłacimy zamiast 4699 zł – 4792 zł.
Za płatność kartą dodatkową kwotę pobierają również niektóre tanie linie lotnicze. I tak np. Easy Jet dolicza do biletu 6,5 euro za płatność kartą kredytową. Nie bierze przy tym prowizji od osób posługujących się kartą Visa lub Switch. Z kolei Wizz Air od osób płacących kartą kredytową lub debetową pobiera 6 euro. RyanAir natomiast bierze nieco mniej, bo 1,75 funta lub 2,5 euro za bilet w jedną stronę – wylicza gazeta.
Niechęć do przyjmowania płatności za pomocą kart płatniczych wynika przede wszystkim z kosztów, jakie ponosi sprzedawca. Każda transakcja obciążona jest prowizją ok. 2 – 3,5 proc. kwoty transakcji. Do tego dochodzą koszt połączeń telefonicznych i opłaty, m.in. za dzierżawę terminalu (ok. 30 do 80 zł miesięcznie) – czytamy w Życiu Warszawy.